Dlaczego Jewgienij Prigożyn przerwał rajd Grupy Wagnera na Moskwę? Były dyrektor CIA David Petraeus zwrócił uwagę na otoczkę, która towarzyszyła próbie przewrotu.
Ostatnia sobota była z pewnością bardzo nerwowym dniem na Kremlu. Jewgienij Prigożyn, lider Grupy Wagnera, ogłosił wprost, że domaga się zmiany władz obronnych w Rosji. Szef najemników zajęła m.in. budynek administracyjny w Rostowie i zestrzeliła śmigłowce wojsk rosyjskich.
Następnie wagnerowcy udali się w stronę Moskwy, aby siłą wymóc na władzach kraju zmiany w kierownictwie resortu obrony. Prigożyn domagał się m.in. powołania nowego ministra obrony w Rosji.
Rajd wagnerowców przebiegał w bardzo szybkim tempie. Grupa przejechała przez obwody Woroneż, Lipiec i Tula. Jednak w godzinach wieczornych niespodziewanie najemnicy zatrzymali się. Wiadomo, że zawarto ugodę pomiędzy Prigożynem i Alaksandrem Łukaszenką. To właśnie prezydent Białorusi pośredniczył w negocjacjach pomiędzy Grupą Wagnera i Kremlem.
Dlaczego Prigożyn przerwał rajd Grupy Wagnera? Oto powód
Nie wiadomo, co Prigożyn dostał w zamian. Nadal trwają spekulacje, dlaczego wstrzymał swój rajd na Moskwę. Głos w sprawie, w rozmowie z CNN, zabrał były dyrektor CIA i emerytowany generał armii amerykańskiej David Petraeus. W jego ocenie Prigożyn zdał sobie sprawę, że przewrót nie ma wystarczającego poparcia społecznego.
– Był około dwóch godzin jazdy od przedmieść Moskwy, gdzie zaczynano przygotowywać pozycje obronne. To powstanie, choć oklaskiwane, nie spotkało się z poparciem, na które liczył. Dlatego zdecydował się zaakceptować układ. Zrezygnował z wysiłku – zauważył.
W jego ocenie próba przewrotu odsłoniła słabość Władimira Putina. – Myślę, że rząd się zawahał. Putin osobiście zawahał się. To uczyniło go bardziej bezbronnym niż kiedykolwiek w ciągu dwóch dekad rządzenia Federacją Rosyjską. Kto wie, w którą stronę to teraz pójdzie – zaznaczył.
Petraeus uważa, że lider wagnerowców ma powody, by obawiać się o swoje życie. – Powinien od teraz bardzo uważać przy otwartych oknach w nowym miejscu na Białorusi, do którego się wybiera – oświadczył.