Prezydent Polski Andrzej Duda w rozmowie z niemieckim „Bildem” nie wykluczył, że polscy żołnierze mogliby pojechać na Ukrainę. Podkreślił przy tym jednak, że do takiej sytuacji mogłoby dojść tylko w ramach misji NATO i to dopiero po zawieszeniu broni w trwającej tam wojnie.
Duda stwierdził, że na szczycie w Wilnie nie zapadnie decyzja o członkostwie Ukrainy w NATO, bo do tego należy się przygotować. „Trzeba poczekać do końca wojny” – podkreślił polski prezydent.
„Trzeba mieć tego świadomość, gdyby Ukraina została przyjęta do NATO dzisiaj, w czasie wojny, to najpierw zażądałaby zastosowania artykułu 5” – mówił Duda. „Wtedy inne państwa sojusznicze musiałyby pomóc w obronie Ukrainy. Doszłoby do wojny” – dodał.
Prezydent Duda nie wykluczył wyjazdu polskich żołnierzy na Ukrainę, ale podkreślił, że to kwestia ustaleń. „Wszystko zależy od tego, jakie będą porozumienia” – mówił. Wyjaśniał, że w przypadku zawieszenia broni, gdyby NATO podjęło decyzję o wysłaniu misji pokojowej, to Polska wzięłaby w niej udział. „Jeśli taka będzie decyzja NATO, to jako odpowiedzialny członek sojuszu zastosujemy się do niej” – zapewnił.
Przeczytaj również:
- Rozszerzenie NATO. Węgry podjęły kluczową decyzję!
- Sensacyjna decyzja Turcji! Zapadła decyzja ws. rozszerzenia NATO!
- Zełenski: „W Rosji może dojść do rewolucji”
Źr. Radio ZET