Pewien 34-letni mężczyzna może mówić o niezwykłym szczęściu. 7 lipca pijany zasnął na torach w miejscowości Świercze Siółki. Niebawem nadjechało rozpędzone do 200 km/h Pendolino. Nie było szans na hamowanie, ale okazało się, że 34-latkowi nic się nie stało.
O kulisach niezwykłego zdarzenia poinformowali strażacy z OSP Świercze. Około godz. 18 otrzymali zgłoszenie, że ktoś zasnął na torach. Na miejsce wysłano mundurowych.
„Po dojeździe na miejsce zdarzenia i przeprowadzonym rozpoznaniu okazało się iż mężczyzna będący w stanie nietrzeźwości przewrócił się, a następnie „uciął sobie drzemkę” między szynami, a poruszający się tym torem pociąg Pendolino relacji Kraków-Kołobrzeg jadący około 200km/h przejechał nad nim bez szwanku” – relacjonują strażacy z OSP.
Choć 34-latek zdołał przeżyć i nawet nie doznał żadnych obrażeń, to najprawdopodobniej odpowie za wykroczenie. „Prowadzone jest jedyne postępowanie mandatowe. Czyn zakwalifikowano jako wykroczenie z art. 97, czyli przechodzenie przez torowisko w miejscu niedozwolonym” – poinformowała przedstawicielka pułtuskiej komendy policji w rozmowie z „Super Expressem”.
Dziennik wyjaśnia, że za tego typu przewinienie grozi jedynie mandat w wysokości 50 zł.
Przeczytaj również:
- Na hulajnodze pędził z prędkością… 118 km/h [WIDEO]
- Borek dostał ofertę walki w klatce. „Mógłbym już nie pracować”
- To już pewne! Katarzyna Dowbor poprowadzi nowy program
Źr. se.pl