Policjanci ze Słowacji zatrzymali mężczyznę na hulajnodze, który w pewnym momencie osiągnął prędkość aż 118 km/h. Pomiar prędkości wykonano z radiowozu jadącego za jednośladem. Sprawą zajmie się sąd.
Jak informuje radio RMF FM, do niecodziennego zdarzenia doszło na głównej drodze w Liptowskim Mikulaszu. 43-letni mężczyzna na hulajnodze stwarzał zagrożenie nie tylko dla siebie, ale także dla innych osób. W okolicy przebywali zarówno piesi, jak i rowerzyści, a także samochody.
Policjanci zatrzymali podejrzanego i przebadali na obecność alkoholu w organizmie. Okazało się, że nie spożywał żadnego alkoholu.
Na Słowacji dopuszczalna jest jazda na hulajnogach elektrycznych z maksymalną prędkością 25 km/h – informuje radio RMF FM. O karze dla pirata drogowego na hulajnodze zdecyduje sąd.
Przeczytaj również:
- Kierowca z Bliskiego Wschodu siał postrach na Zakopiance. Grozi mu ogromna grzywna
- Co się dzieje z Januszem Rewińskim? Tak wygląda. Zdecydował się też na smutne wyznanie
- 8-letni Kamilek został zakatowany przez ojczyma. Jego biologiczny ojciec walczy o drugiego syna: „On płacze i tęskni za mną”
Źr. RMF FM; facebook