Dziennik „Fakt” postanowił zapytać sprzedawców z Zakopanego, co najchętniej kupują u nich arabscy turyści. Okazuje się, że jeden produkt szczególnie przypadł im do gustu.
Niedawno serwis interia.pl informował o pewnym szejku z Bliskiego Wschodu, który kupił krówki za 2,5 tysiąca złotych i… rozdał je swoim żonom. Teraz dziennik „Fakt” informuje o innych zakupach dokonywanych przez arabskich turystów.
Przedstawiciele tabloidu skontaktowali się ze sprzedawcami z Zakopanego i zapytali ich, co najchętniej kupują turyści z Bliskiego Wschodu. Okazuje się, że szczególnie upodobali sobie jeden produkt.
Najbardziej zasmakowali w czekoladowych wafelkach Elitesse z kremem kakaowym. Arabowie szczególnie pokochali wersję trójkątną wafelków. Produkuje je firma Skawa z Wadowic, która funkcjonuje od 1909 roku.
Arabowie kupują wspomniany towar całymi koszykami. – Potrafią pakować do koszyków całe opakowania z kilkudziesięcioma sztukami – mówi sprzedawczyni w rozmowie z „Faktem”. Słodycze to zresztą najbardziej popularny towar, który nabywają turyści z Bliskiego Wschodu. Na drugim miejscu plasuje się mięso, a dokładniej wyroby z kurczaka.
Jakie kwoty w sklepach zostawiają Arabowie przebywający w Zakopanem? – Średni koszyk zakupowy to od 200 do 300 zł. Gdyby nie oni, to w tym roku mogłoby być naprawdę ciężko. Tak naprawdę robią nam ponad połowę utargu – mówi sprzedawczyni w rozmowie z „Faktem”.