Wypadek w Krakowie, w którym zginęli młodzi mężczyźni, w tym syn celebrytki Sylwii Peretii, odbił się szerokim echem w całej Polsce. „Super Express” podaje, że na grobie jednej z ofiar pojawił się wymowny symbol.
Do zdarzenia doszło w lipcu bieżącego roku na Moście Dębnickim w Krakowie. W wypadku zginęły wówczas cztery osoby. Wśród nich syn znanej celebrytki Sylwii Peretti. To on prowadził auto i dodatkowo znajdował się pod wpływem alkoholu.
Razem z Patrykiem, bo tak nazywał się celebrytki, podróżowali również trzej inni mężczyźni, w tym Olek. Już po śmierci młodego mężczyzny media przytaczały jego dramatyczną historię. Olek był sierotą, jego rodzice zmarli, a to nie jedyna tragedia, która go spotkała.
– Brat Olka zmarł w wieku 16 lat. Po jego śmierci rodzice Aleksandra zostali rodziną zastępczą dla małej dziewczynki – to ona zorganizowała pogrzeb tragicznie zmarłego chłopaka – informuje „Super Express”.
Zginął w wypadku w Krakowie. Ktoś zostawił na jego grobie wymowny symbol
Olek spoczął w grobie wraz z mamą, tatą oraz bratem. Młody mężczyzna został pochowany jako pierwszy z całej czwórki, która feralnej nocy znajdowała się w samochodzie. Jego grób znajduje się na cmentarzu w Wieliczce.
„Super Express” informuje, że niedawno ktoś zostawił w miejscu jego wiecznego spoczynku wymowny i piękny symbol. Na nagrobku powieszono bowiem biały różaniec.
Nie wiadomo, kto zostawił różaniec na grobie. „Super Express” informuje, że była to „nieznana osoba”.