Zbigniew Lew-Starowicz, znany seksuolog, został poproszony o komentarz do orgii w parafii w Dąbrowie Górniczej. Jego słowa mówią wszystko.
Przypomnijmy. Na terenie plebanii w parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Anielskiej wikariusz ks. Tomasz Z. zaprosił znajomych księży. Uczestnicy imprezy zażywali środki na potencję. Jeden z nich zasłabł, dlatego wezwano do niego pogotowie ratunkowe. Mężczyzna prawdopodobnie przedawkował specyfik.
Głos w tej sprawie, w rozmowie z „Faktem”, zabrał seksuolog Zbigniew Lew-Starowicz. Z jego słów wynika, że mężczyzna, który zasłabł po zażyciu środków na potencję może mieć teraz spore problemy zdrowotne.
– To typowy przejaw głupoty. Ten pan chciał sobie zapewnić doznania, zabezpieczył się w ten sposób, że kupił sobie środek bez recepty. Prawdopodobnie nie wiedział, że ma zaburzenia krążenia, może chorobę niedokrwienną, a może bagatelizował objawy – powiedział seksuolog.
Seksuolog ostro o orgii z udziałem księży
Lew-Starowicz dodał również, że mężczyzna powinien się cieszyć, iż w wyniku przedawkowania środków na potencję nie stracił życia. – Miał szczęście – mówi wprost seksuolog.
– Jeśli ktoś kupuje taki specyfik, choćby taki bez recepty, w aptece, to powinien mieć nieco oleju w głowie i przynajmniej przeczytać ulotkę. Mówię to z punktu widzenia lekarza – dodał.
Lew-Starowicz przyznał, że człowiek, który zasłabł powinien jak najszybciej udać się do lekarza-kardiologa. – I to jak najszybciej, bo nikt nie jest wieczny! – apeluje seksuolog.