Jewgienij Prigożyn i kierowana przez niego Grupa Wagnera opracowali plan zamachu stanu w Mołdawii. O szczegółach poinformowała prezydent tego kraju Maia Sandu. Jak wyjaśniła, plan miał być elementem szerszej strategii destabilizacji kraju.
Sandu ujawniła, że Grupa Wagnera planowała przystąpić do działań przeciwko Mołdawii na początku 2023 r. W rozmowie z „Financial Times” ujawniła, że plan miał być elementem szerszej strategii destabilizacji kraju.
Jednak do tego nie doszło, a w czerwcu Prigożyn zorganizował marsz na Moskwę, który w ostatniej chwili przerwał. Dwa miesiące później on i najważniejsi dowódcy najemników zginęli w katastrofie samolotu, która raczej trudno uznać za wypadek.
Sandu poinformowała, że szczegóły planu, jaki opracowała Grupa Wagnera otrzymała m.in. od władz Ukrainy, a także od zachodnich agencji wywiadowczych. Opisano w nim nawet logistyczne aspekty „operacji specjalnej” Grupy Wagnera w jej kraju. Najemnicy chcieli wykorzystać protesty antyrządowe w Mołdawii.
Prigożyn i Grupa Wagnera planowali ściągnąć do Mołdawii Rosjan, Białorusinów, Serbów czy Czarnogórców. Mieli pomóc przeprowadzić przewrót. Planowano także wykorzystanie „siły wewnętrznej”. Wsparciem miały być też rosyjskie wojska w Naddniestrzu.
Sytuacja jest naprawdę dramatyczna i musimy się chronić – podkreśliła. W rozmowie z „Financial Times” Sandu oskarżyła Rosję o dalsze próby destabilizacji, w tym m.in. przez szmuglowanie do Mołdawii pieniędzy na przekupywanie wyborców.
Przeczytaj również:
- Prezydent Duda reaguje na atak Hamasu na Izrael. „Jestem zszokowany”
- Tragedia na A1: dotarli do pasażerów BMW! Kim są ci ludzie?
- Mioduski pobity przez policję po meczu Legii! Szokujące nagranie [WIDEO]
Źr. Polsat News