W lesie na terenie gminy Mstów przypadkowy spacerowicz natknął się na ludzkie szczątki w stanie znacznego rozkładu. Co zaskakujące, ten teren wielokrotnie przeszukiwano w związku z poszukiwaniami Jacka Jaworka – oskarżonego o zabójstwo trzech osób. Na razie nie ustalono tożsamości zmarłej osoby.
W lesie pomiędzy miejscowościami Żuraw a Kuśmierki razem z dziećmi spacerował mężczyzna. W pewnym momencie jego oczom ukazał się makabryczny widok. Z ziemi wystawały ludzkie kości. Spacerowicz natychmiast powiadomił policję o tym, że znalazł ludzkie szczątki.
„W sobotę ok. godz. 17.30 zostaliśmy poinformowani, że w Żurawiu, w gminie Mstów, spacerowicz natknął się w lesie na szczątki ludzkie. Powiadomił policjantów, faktycznie w tym miejscu ujawniliśmy szczątki ludzkie w stanie znacznego rozkładu” – poinformowała aspirant sztabowy Barbara Poznańska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie, cytowana przez Interię.
Na miejscu, gdzie znaleziono ludzkie szczątki pojawili się również strażacy. „Działania Straży polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, ułatwieniu dojazdu i oświetleniu miejsca działań Policji i Prokuratury” – przekazała Ochotnicza Straż Pożarna w Żurawiu.
Szczątki zabezpieczono do szczegółowych badań, które pomogą ustalić, kim była zmarła osoba. Zwłoki znaleziono około 25 km od wsi Borowce, gdzie w 2021 roku doszło do głośnej zbrodni. Jacek Jaworek zamordował trzy osoby ze swojej rodziny, a następnie słuch o nim zaginął. Jedna z hipotez zakładała, że sprawca popełnił samobójstwo, ale dotąd nie znaleziono jego ciała. Czy sobotnie znalezisko przyniesie przełom?
Przeczytaj również:
- Zatrzymało się BMW. Gdy zobaczyły kierowcę zaczęły krzyczeć. „Ustaliliśmy, kim mógł być”
- Był świadkiem groźby wysadzenia się na pomniku smoleńskim. Ujawnił pewien szczegół
- 66-latka twierdziła, że to… winorośl. Policjanci nie dali się nabrać
Źr. Interia; facebook