Jest oficjalny komunikat policji ws. Grzegorza Borysa. To odniesienie do wcześniejszych informacji „Gazety Wyborczej”, która podała, że odnaleziono ciało poszukiwanego mężczyzny.
W poniedziałek 6 listopada „Gazeta Wyborcza”, powołując się na nieoficjalne informacje, podała, że Grzegorz Borys nie żyje. Przekazano wówczas, że ciało 44-letniego mężczyzny odnaleziono na mokradłach zaledwie kilka kilometrów od domu.
„GW” podaje również, że choć początkowo służby nie potwierdzały tych doniesień, to jest pewność, co do tożsamości mężczyzny. Rozpoznano go bowiem po twarzy, chociaż ciało znajdowało się już w stanie rozkładu.
Teraz wydano oficjalny komunikat w tej sprawie. Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku oficjalnie potwierdziła, że odnalezione ciało to zwłoki Grzegorza Borysa, 44-letniego mężczyzny podejrzewanego o zamordowanie swojego 6-letniego syna Aleksandra.
Ciało zostało znalezione w poniedziałek przed południem w rozlewisku Lepusz. Poszukiwania Grzegorza Borysa były prowadzone przez dwa tygodnie. Szukali go funkcjonariusze w zasadzie wszystkich służb. Doszło również do tragedii, ponieważ podczas poszukiwań życie stracił jeden ze strażaków – nurek.