Krzysztof Ibisz jest wstrząśnięty śmiercią Krzysztofa Respondka. Gwiazda Polsatu wspomina, że piosenkarz bardzo dbał o swoje zdrowie. – To nie miało prawa się wydarzyć – oświadczył.
Krzysztof Respondek zmarł nagle w wieku 54 lat. Tragiczną wiadomość przekazał jego przyjaciel Krzysztof Handke. – Zawał serca. Zupełnie niespodziewanie. Trzy dni temu graliśmy razem imprezę. Był w pełni sił, żartował jak zawsze, normalny Krzysiek. I zawał, w nocy – relacjonował w rozmowie z portalem slazag.pl.
Respondek był bardzo utalentowanym artystą. Popularność przyniosły mu początkowo występy w kabarecie Rak, później pojawiał się w serialach oraz na scenie muzycznej, m.in. w programie „Jak oni śpiewają?”.
Ibisz nie może uwierzyć w śmierć Respondka. „On bardzo dbał o siebie”
Wiadomością o śmierci artysty zasmucony jest Krzysztof Ibisz. Prezenter Polsatu miał okazję poznać Respondka przy produkcjach tej stacji, w których występował. Ibisz zwraca uwagę, że artysta dbał o swoje zdrowie, unikał używek.
– Ta śmierć jest tak potwornym zaskoczeniem, dlatego że on bardzo dbał o siebie – podkreślił w rozmowie z Pudelkiem. – Prowadził bardzo zdrowy tryb życia, uprawiał sport, nie pił alkoholu, nie palił. (…) Krzysztof nigdy nie skarżył się na zdrowie – stwierdził.
– Mam wrażenie, że to zły los wskazał na nieodpowiednią osobę. Krzysztof powinien nas bawić swoją inteligencją, poczuciem humoru, wrażliwością i prawdą, którą miał w sobie jeszcze przez dziesiątki lat… – dodał ze smutkiem.