„Tygodnik Podhalański” informuje o dantejskich scenach na szlaku nad Morskie Oko podczas Świąt Bożego Narodzenia. Rozmówcy popularnego medium są przerażeni.
Podczas Świąt Bożego Narodzenia do Zakopanego oraz okolicznych miejscowości zjechało wielu turystów. Spora część z nich decyduje się w tym czasie na spacer popularnymi szlakami. Jednym z nich jest droga na Morskie Oko.
„Tygodnik Podhalański” informuje jednak, że turyści są skrajnie nieprzygotowani do takich podróży. Serwis internetowy popularnego na Podhalu medium podaje nawet, że wielu z nich przeszło „prawdziwą gehennę”.
Chodzi o fakt, iż w pierwszy dzień Bożego Narodzenia w drodze nad Morskie Oko swoich usług nie świadczyli „fiakrzy”, natomiast wielu turystów zdecydowało się zacząć wędrówkę o zbyt późnej porze.
Turyści przeżyli gehennę w drodze nad Morskie Oko podczas Świąt
Głos w tej sprawie zabrał jeden z rozmówców tatrzańskiego medium. Wojciech Goj, bo tak nazywa się mężczyzna, który udzielił komentarza dla portalu, przyznał, że był „porażony”.
– Schodziliśmy o 12:00 ze schroniska w Roztoce. Ludzie wsiadają w busy w Zakopanem kompletnie nieświadomi tego, jak wygląda sytuacja na szlaku. Poraża liczba spotkanych ludzi, którzy o 12:30 dopiero przyjeżdżają – powiedział przyznając, że droga nad Morskie Oko była wyjątkowo oblodzona.
„Tygodnik Podhalański” podkreśla z kolei, że zwyczajowo wielu turystów nie było odpowiednio ubranych. Niektórzy mieli na nogach adidasy bądź kozaki, które w takich warunkach pogodowych zdecydowanie się nie sprawdzają, co więcej mogą doprowadzić do poważnych w skutkach upadków.