Leonardo DiCaprio wskazał jeden polski film, który wywarł na nim ogromne wrażenie. Aktor przyznał nawet, że wspomniany obraz był dla niego inspiracją.
W ramach promocji „Czasu krwawego księżyca” Martin Scorsese i Leonardo DiCaprio spotkali się online, by porozmawiać o filmach, które wywarły na nich największy wpływ i najbardziej wpłynęły na nich podczas realizacji własnych produkcji.
Okazuje się, że Leonardo DiCaprio najwięcej miłych wspomnień ma… z polskim filmem. Chodzi o obraz Andrzeja Wajdy pt. „Popiół i diament”. – Jeśli mówimy o odniesieniach, jakie miałem, to pamiętam film Andrzeja Wajdy „Popiół i diament”, który był dla mnie inspiracją przy tworzeniu „Infiltracji”. Pamiętam, że bardzo chciałeś, abym najpierw obejrzał ten film – powiedział aktor.
– Jego akcja rozgrywa się w Polsce, odnosi się do wydarzeń z II wojny światowej, ale chodziło ci o to, żeby się zastanowić, w jaki sposób jego bohater poradził sobie z tym dylematem moralnym, ustalając, co jest słuszne. Główny bohater odczuwa wewnętrzne napięcie oraz ciągły niepokój. Miał on na mnie bardzo duży wpływ – dodał DiCaprio.
DiCaprio zachwycony polskim filmem. Scorsese zafascynowany polską kinematografią
To właśnie Scorsese zainspirował DiCaprio do obejrzenia polskiego filmu. Reżyser bardzo fascynuje się bowiem naszą kinematografią i mówił o tym publicznie podczas swoich medialnych aktywności.
– Nie umiem wytłumaczyć, jak wielki wpływ miało wasze kino – panowie Wajda, Polański, Skolimowski, cała grupa tego czasu – na moją twórczość filmową. I ma do dziś, bo gdy robię film, zazwyczaj pokazuję aktorom czy operatorom właśnie polskie produkcje – mówił w 2011 roku podczas wizyty w Polsce.
W trakcie wspomnianej rozmowy z DiCaprio, Martin Scorsese poświęcił wiele uwagi roli Zbigniewa Cybulskiego. Nazwał go nawet europejskim Jamesem Deanem. Jego zdaniem, gdyby nie tragiczna śmierć Cybulskiego, aktor stałby się naprawdę wielkim aktorem.