Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej ujawnił swoje plany związane z wyborem nowych władz Prawa i Sprawiedliwości. Wcześniej pojawiały się głosy, że prezes PiS nie będzie już ubiegał się o kolejną kadencję i zdecyduje się na emeryturę. Chyba jednak zmienił zdanie.
Kaczyński mówił, że doszedł do wniosku, „że jeśli chodzi o moment odejścia z partii… oczywiście jeśli partia zdecyduje inaczej, to będzie inaczej, ja oczywiście nie będę się upierał”. „Nie będę Le Penem, mówię o starym Le Penie, który się bardzo upierał, że będzie szefem partii, a inni mieli inne zdanie” – dodał.
Wbrew wcześniejszym pogłoskom Kaczyński nie wykluczył, że pozostanie na swoim stanowisku. „Ale jeśli uzyskam odpowiednie poparcie ze strony kongresu partii to dalej prezesem będę” – podkreślił. Dodał przy tym, że musi się „zastanowić nad przyszłym rokiem ze względu na wszystko co dzieje się w Polsce”.
„Na pewno nie jestem z natury dezerterem, a jest walka wewnątrz Polski. Tusk mówi, że jest bezpośrednie zagrożenie także dla Polski, że krytyczna sytuacja dla Ukrainy jest krytyczną sytuacją dla Polski, ale to nie zmienia sytuacji, że prowadzi w Polsce wojnę, łamie konstytucję, łamie prawo, dokonuje przestępstw z artykułu 127 Kodeksu karnego, to zbrodnia zagrożona karą od 10 lat więzienia do dożywotniego więzienia” – stwierdził Kaczyński.
Przeczytaj również:
- Wróci obowiązkowa służba wojskowa? Kosiniak-Kamysz wyjaśnia
- Tomasz Komenda nie żyje. Pojawiła się informacja o przyczynie śmierci
- Polski generał odpowiedział wprost czy Rosja zaatakuje Polskę. Jedna rzecz niepokoi
Źr. dorzeczy.pl