Policjanci apelują do każdego, kto wczoraj między 17:30 a 18 jechał drogą krajową nr 57 z między Przasnyszem a Makowem Mazowieckim i mógł zauważyć coś nietypowego. Chodzi o tragiczne zdarzenie, w którym życie stracił 2-latek. Dziecko prawdopodobnie potrącił samochód.
Radio RMF FM informuje, że na obecnym etapie policjantom niewiele udało się wyjaśnić. Funkcjonariusze liczą na to, że ich apel spotka się z odzewem i ktoś z kierowców prześle nagranie z wideorejestratora, które pomoże rozwikłać tragiczną zagadkę.
„Zabezpieczono ślady na miejscu zdarzenia. Przesłuchujemy świadków, analizujemy też wszystkie informacje, które do nas dotarły oraz nagrania z kamer samochodowych, które dostaliśmy. W tej chwili zabezpieczone są monitoringi” – mówi cytowana przez RMF FM Monika Winnik z makowskiej policji.
Policjantka powtórzyła apel o przesłanie materiałów wideo, które w piątek przejeżdżały w okolicy. „Być może one coś zarejestrowały, przebieg zdarzenia, bądź też jakieś istotne fakty, które pozwoliłyby nam wyjaśnić sprawę” – powiedziała.
Na razie nie jest do końca pewne, w jaki sposób życie stracił 2-latek. Wszystko wskazuje na potrącenie przez samochód. Chłopiec miał wyjść z posesji. Rodzice zgłosili zaginięcie. Po pewnym czasie ojciec znalazł martwe dziecko w przydrożnym rowie.
Przeczytaj również:
- Pułkownik usłyszał pytanie o wojnę: „czy kolejna będzie Polska?”. Odpowiedział szczerze
- Włocławek: wstrząsające informacje ws. ciężarnej 34-latki, która zmarła w szpitalu. Wiadomo, co się stało przed śmiercią
- Tak wyglądały ostatnie chwile Tomasza Komendy. Trudno powstrzymać wzruszenie: Jedno boli najbardziej
Źr. RMF FM