Zbigniew Ziobro obawia się o bezpieczeństwo swoich bliskich. – Do mnie dotarła informacja jeszcze w grudniu, że Tusk jakiś czas temu odgrażał się na spotkaniu osób zaufanych, że zniszczy mnie i moją rodzinę – stwierdził w rozmowie na antenie Telewizji wPolsce.
Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro walczy z chorobą nowotworową. Pomimo ciężkiego stanu zdrowotnego zdecydował się udzielić wywiadu Telewizji wPolsce. Podczas rozmowy przyznał wprost, że doszły do niego informacje o planach ekipy rządzącej wobec jego rodziny.
– Do mnie dotarła informacja jeszcze w grudniu, że Tusk jakiś czas temu odgrażał się na spotkaniu osób zaufanych, że zniszczy mnie i moją rodzinę za ujawnienie zeznań pewnego dżentelmena, pana W., którego przedstawiał w swoim czasie na konferencji prasowej jako jednego z najbardziej wiarygodnych świadków koronnych w Polsce i w oparciu o jego relacje nikczemnie, cynicznie oskarżał PiS o jakiś wspólny spisek z Rosją w kontekście nagrań w „Sowie i Przyjaciele” – oświadczył.
Następnie wyjaśnił swoje działanie. – Znając materiał dowodowy, wiedząc, że jego wiarygodność jest ograniczona, wiedziałem, że elementem jego zeznań są również relacje, że wręczył łapówkę, o ile pamiętam 600 tys. euro w reklamówce z Biedronki synowi Tuska dla pana Tuska seniora – stwierdził.
Zbigniew Ziobro o „planie” nowego premiera
– Jeżeli Donald Tusk tak chętnie i skwapliwie korzystał z tego „wiarygodnego” świadka (…), to dałem mu okazję, by się zmierzył z dalszą częścią zeznań tego pana. To wywołało z całą pewnością jego nienawiść – dodał.
Z relacji Ziobry wynika, że zapowiedź padła „w rozmowie z jego najbliższymi współpracownikami”. Miał w niej wziąć udział jeden członek rządu. – Tusk jest tak pełnym zemsty, nienawiści człowiekiem, zresztą o tym mówił, to były bardzo wiarygodne informacje, że zemści się nie tyle na mnie, co na mojej rodzinie, że biorę to jak najbardziej pod uwagę, bo to jest postać nasycona nienawiścią i niezwykle przewrotna – podkreślił.