Ktoś biegał po dachu Sejmu. Pojawiają się doniesienia o niebezpiecznym incydencie, do jakiego miało dojść dziś w nocy. Nieoficjalnie mówi się, że był to jeden z parlamentarzystów, który mógł być pod wpływem alkoholu.
O zdarzeniu poinformował marszałek Szymon Hołownia. Przekazał, że Straż Marszałkowska ustaliła, że nocą ktoś biegał po dachu Sejmu. Jak informuje Polsat News, powołując się na nieoficjalne ustalenia, mógł to być jeden z parlamentarzystów i to pod wpływem alkoholu.
„Doszło do incydentu, ktoś znajdował się na dachu, na którym nie powinien się znajdować, bo raczej o godz. 3. lub 4. nikt na dachu się znajdować nie powinien” – przekazał marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
„Zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, że to nie był nikt z zewnątrz” – powiedział Hołownia.
Przeczytaj również:
- Maciej Dowbor po blisko 20 latach odchodzi z Polsatu. Stacja wydała bardzo chłodny komunikat
- Posłanka PO zaliczyła wpadkę w programie na żywo. Olejnik nie wytrzymała ze śmiechu [WIDEO]
- Taka była ostatnia wola Marzeny Kipiel-Sztuki. Teraz to ujawniono
Źr. Polsat News