Do prokuratury trafiły nowe ustalenia dotyczące ataku na polskiego żołnierza na granicy. Mateusz Sitek padł ofiarą ataku nożem 28 maja i trafił do szpitala. Dnia 6 czerwca pojawiła się informacja o śmierci młodego wojskowego.
Jak informuje radio RMF FM, polscy śledczy najprawdopodobniej weszli w posiadanie odcisków palców i śladów DNA napastnika, który śmiertelnie ugodził nożem polskiego żołnierza. Wszystko za sprawą nowej ekspertyzy, jaka trafiła do prokurautry.
„Z ustaleń reportera RMF FM, Krzysztofa Zasady wynika, że biegłym udało się wypreparować pewne ślady, także biologiczne. Nie ma jednak 100-procentowej pewności do kogo należą” – czytamy na stronie rozgłośni.
Śledczy nie chcą informować o szczegółach. Poinformowali jedynie, że zlecą jeszcze dodatkowe ekspertyzy. Radio RMF FM dowiedziało się nieoficjalnie, że biegli badają sam nóż, a nie drewniany trzonek, do którego go zamocowano.
Przeczytaj również:
- Migranci ukryli się w nietypowym miejscu. Potrzebny okazał się dron
- Żołnierze na granicy mają problem z groźną chorobą. „Epidemia puka do drzwi”
- Tragiczne wieści ws. zaginionej 39-letniej Natalii. Znaleziono jej ciało
Źr. RMF FM