W poniedziałek przed południem dramatycznie pogorszyła się sytuacja na Nysie Kłodzkiej. Wszystko przez to, że naporu wody nie wytrzymał przepust na zbiorniku Topola koło Paczkowa. Przedstawiciele samorządu i służb wezwali do natychmiastowej ewakuacji.
Zniszczony przepust na zbiorniku Topola oznacza, że woda w niekontrolowany sposób przepływa obecnie do kolejnych zbiorników. Burmistrz najbliższej położnej miejscowości Paczków wezwał mieszkańców do natychmiastowej ewakuacji.
„Woda w niekontrolowany sposób przepływa do zbiornika Kozielno. (…) Nikt nie gwarantuje nam, czy ten przepływ się nie poszerzy i większa masa wody nie pójdzie na zbiornik. (…) Bardzo proszę mieszkańców o zgłaszanie konieczności ewakuacji. Dysponujemy sześcioma zespołami pontonowymi. Tam, gdzie można samodzielnie opuścić dom lub mieszkanie, apeluję o natychmiastową ewakuację” – mówi na opublikowanym nagraniu burmistrz Artur Rolka.
Jak donoszą media, niekontrolowany przepływ dużych ilości wody do kolejnych zbiorników już teraz spowodował przelewanie się kolejnych zapór. Serwis remiza.pl podkreślił, że obecnie Paczków jest „bardzo mocno zagrożony”. „Prosi się, aby słuchać się komunikatów władz” – podkreślono w komunikacie.
Przeczytaj również:
- Słynny lekarz zginął w powodzi. Znaleźli jego samochód [FOTO]
- Kolejna tama zagrożona. Dramatyczny apel: „Służby do was nie dotrą” [WIDEO]
- „Zmyło dom moich rodziców. Błagam o informację”. Dramatyczny apel ze Stronia Śląskiego
Źr. RMF FM; X