Nowe ustalenia ws. karambolu na S7. Chodzi o kierowcę ciężarówki, który spowodował wypadek.
Do karambolu doszło w piątek 18 października. Spowodowała go ciężarówka, którą kierował 37-letni mężczyzna. Rozpędzony wjechał w auta i po chwili doszło do tragedii, w której życie straciły cztery osoby, a dwanaście trafiło do placówek medycznych.
Kierowca został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Teraz w całej sprawie pojawiły się jednak nowe informacje. Co z nich wynika? Są dość sensacyjne. Okazuje się bowiem, że Mateusz M., kierowca ciężarówki, to właściciel firmy transportowej z województwa mazowieckiego. Feralnego dnia, gdy doszło do karambolu, to nie on miał prowadzić pojazd.
Informacyjna Agencja Radiowa podaje, że 37-latek po prostu zastąpił innego kierowcę, który akurat z jakiegoś powodu musiał zrezygnować z kursu. Wiadomo, iż mężczyzna obecnie znajduje się w bardzo ciężkim stanie psychicznym. Jak twierdzą jego obrońcy – jest zdruzgotany.
37-latkowi postawiono zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Prokuratura wnioskowała o tymczasowy areszt dla kierowcy ciężarówki, jednak sąd odrzucił taką możliwość.