Nowe informacje po śmierci Elżbiety Zającówny. Media donoszą, że wystąpiły problemy z organizacją pogrzebu artystki. Ograniczeniem nie jest tylko Święto Wszystkich Świętych, ale także procedury, które musi wypełnić Prokuratura.
„Z wielkim smutkiem i niedowierzaniem żegnamy naszą koleżankę Elżbietę Zającównę, członkinię ZASP-u, absolwentkę krakowskiej PWST, którą ukończyła, grając Dziewczynę i Bajaderę w przedstawieniu dyplomowym »Pieszo« Mrożka” – poinformował 29 października Związek Artystów Scen Polskich.
Śmierć Elżbiety Zającówny przepełniła smutkiem fanów polskiego kina. Aktorka zdobyła popularność swoimi rolami w filmach „Vabank” i „Seksmisja”, a także serialem „Matki, żony i kochanki”. Przez lata angażowała się także w działalność charytatywną – w latach 2010-2013 była wiceprezesem Fundacji Polsat.
Wiadomo, że artystka cierpiała od wielu lat na chorobę von Willebranda, która wiąże się z zaburzeniem krzepliwości krwi. W ostatnim czasie nie była widywana publicznie. Niestety, pod koniec października nadeszły smutne wieści.
Kiedy pogrzeb Elżbiety Zającówny? Najpierw swoje czynności muszą przeprowadzić śledczy
Jak donosi „Fakt”, pojawiły się problemy, które wpłynęły na organizację pogrzebu aktorki. Z jednej strony problemem był fakt, że artystka zmarła tuż przed Wszystkimi Świętymi. Jednak poza tym, śledztwo w sprawie śmierci musi – zgodnie z przepisami – podjąć prokuratura. nie oznacza to, że ktoś jest zamieszany w śmierć Zającówny, lecz prawo wymaga w takich przypadkach przeprowadzenia odpowiednich czynności.
– To standardowa procedura w przypadku ujawnienia zwłok przy braku świadków śmierci. Prokurator zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok – poinformował prokurator Piotr Skiba z Prokuratury Okręgowej w Warszawie w rozmowie z dziennikarzami „Faktu”.
Nie wiadomo, kiedy odbędzie się pogrzeb Zającówny. Prokuratura podkreśla, że nie może on się odbyć wcześniej, niż przed zakończeniem czynności, w tym kluczowej sekcji zwłok. – Nie ma jeszcze terminu, w związku z okresem świątecznym zapewne sekcja wykonana zostanie dopiero w przyszłym tygodniu – podkreślił prokurator.