Zygmunt Chajzer postanowił odnieść się do licznych wypowiedzi celebrytów i gwiazd. Ci często narzekają na wysokość swoich emerytur wypłacanych im przez ZUS.
Nie raz i nie dwa w mediach pojawiają się wypowiedzi polskich gwiazd, które narzekają na wysokość swoich emerytur. Ci niekiedy ujawniają nawet ich wysokość, chcąc pokazać, że kwota, która wpływa na ich konto co miesiąc faktycznie jest bardzo niska.
Głos w tej sprawie postanowił zabrać prezenter telewizyjny Zygmunt Chajzer, który wcale nie był pobłażliwy dla swoich kolegów po fachu czy innych gwiazd. Przyznał, że kluczowe w pracy artysty jest odkładanie pieniędzy, a jeżeli się tego nie robiło, to później mogą być problemy.
– Narzekanie to jedno, a to, co się odłożyło, to drugie. Różnie bywało, a przecież kilkadziesiąt tysięcy za koncert to norma wśród wykonawców niezłej klasy, więc jeśli ktoś dużo zarabiał i potrafił sobie odłożyć, to w tej chwili skromna emerytura chyba nie jest problemem. Natomiast ci, którzy niewiele odkładali, mają problem – powiedział Chajzer w rozmowie z Pomponikiem.
Zygmunt Chajzer przyznał, że pewnym rozwiązaniem może być utworzenie specjalnego funduszu opiekującego się artystami. – Jest to kwestia godna rozważenia i dyskusji. Tak, żeby zapewnić również tym, którzy tworzą kulturę, […] a nie zawsze są na topie, godną emeryturę i życie. Pytanie o kryteria, pytanie jak to zrobić – powiedział.