Obóz polityczny Donalda Trumpa ma pomysł jak zakończyć wojnę na Ukrainie – pisze The Wall Street Journal. Rolę do odegrania ma w nim Polska.
Planem Donalda Trumpa oraz otoczenia jest to, aby w rękach Rosji pozostało 20% okupowanego dotąd terytorium Ukrainy. Dodatkowo, na wzór Korei Północnej i Południowej, wyznaczona miałaby zostać strefa zdemilitaryzowana. Oprócz tego Ukraina na najbliższe 20 lat zrzekłaby się próby przystąpienia do NATO.
Okazuje się, że w planie Trumpa dużą rolę do odegrania miałaby Polska oraz inne państwa europejskie. – Nie wysyłamy amerykańskich mężczyzn i kobiet, aby podtrzymywali pokój na Ukrainie. I nie płacimy za to. Niech zrobią to Polacy, Niemcy, Brytyjczycy i Francuzi – mówi człowiek z otoczenia Trumpa cytowany przez The Wall Street Journal.
Amerykanie chcą zapewnić Europejczykom odpowiednie szkolenia oraz inne wsparcie, natomiast „lufa pistoletu ma być europejska”. Czy taki scenariusz jest możliwy do wdrożenia? Wydaje się to wątpliwe.
Eksperci twierdzą bowiem, że Ukraina raczej nie przystanie na takie rozwiązanie. Przede wszystkim ze względu na to, że strefa zdemilitaryzowana prawdopodobnie usankcjonowała okupację terytorium Ukrainy przez Rosję.