W europejskiej debacie coraz częściej pojawia się kwestia wysłania misji pokojowej na Ukrainę. Minister obrony Włoch Guido Crosetto w wywiadzie dla dziennika „La Repubblica” zadeklarował gotowość jego państwa do wysłania wojsk na Ukrainę.
„Włoskie wojska są zawsze do dyspozycji, by utrzymać pokój. Jeśli pojawi się potrzeba sił międzynarodowych, my będziemy. Tak, jak jesteśmy gotowi uczynić to w Libanie i Strefie Gazy, tak samo jesteśmy gotowi w przypadku Ukrainy” – powiedział minister w rozmowie z gazetą.
Minister zastrzegł przy tym, że z całą pewnością nie będzie to misja europejska. Jego zdaniem, taki jej charakter „nie zostałby zaakceptowany przez zainteresowane strony”. „To musiałyby być wojska ONZ. Jeśli zostaniemy poproszeni, chętnie wniesiemy swój wkład do takiej misji” – dodał.
„Gdy patrzę na intensywność rosyjskich ataków, nie widzę poprawy sytuacji. Wręcz wydaje mi się, że jest gorzej. Widzę rosyjskie dążenia do umocnienia swoich pozycji w terenie” – zaznaczył Crosetto.
Minister zapowiedział również, że Włochy muszą zwiększyć wydatki na zbrojenia do 2 proc. PKB. „Cel 2 proc. trzeba osiągnąć. Nie dlatego, że prosi o to NATO, ale żebyśmy byli gotowi. Gdybyśmy zostali zaatakowani tak, jak Izrael, to musimy być w stanie się obronić. Dzisiaj jesteśmy w tyle za innymi” – powiedział.
Przeczytaj również:
- „Komuna też padła”. Błaszczak reaguje na wpis na temat Kaczyńskiego
- Polak wygrał 91 mln zł w eurojackpot. Zaskakujący komunikat Totalizatora Sportowego ws. zwycięzcy
- Tusk chciał w ten sposób uratować TVN. Jest reakcja USA! Będzie zmiana?
Źr. Interia