Postulat zakazu spowiedzi dzieci w Polsce będzie rozpatrywany w Sejmie. Wszystko przez petycję, której autorem jest Rafał Betlejewski. Na wiadomość zareagował ks. Daniel Wachowiak. Kapłan przekonuje, że jest gotowy na najgorsze…
Jako pierwsza o petycji Rafała Betlejwskiego dotyczącej zakazu spowiedzi dzieci przez księży w naszym kraju poinformowała „Rzeczpospolita”. Gazeta wskazywała na fragmenty uzasadnienia.
„Jak pokazują wspomnienia wielu osób, spowiedź to doświadczenie upokorzenia i strachu, zdarzenie traumatyczne, paskudne, którego dzieci nie chciały, a przed którym nie potrafiły się obronić” – czytamy w petycji, którą podpisało 12 tys. osób. Wiadomo również, że dokument kwestionuje kompetencje kapłanów katolickich, by rozmawiać z dziećmi w odpowiedni sposób.
Rafał Betlejewski już drugi raz próbuje przeforsować zakaz. Wcześniej nie udało mu się ze względów formalnych, o czym informował poseł KO Marcin Józefaciuk. Teraz petycję przygotowano prawidłowo, a komisja sejmowa ma trzy miesiące na jej rozpatrzenie.
Ks. Wachowiak o zakazie spowiedzi: Chętnie pójdę do więzienia
Wiadomość, że parlamentarzyści zajmą się pomysłem wywołała dyskusje w sieci. W tej sprawie wypowiedział się już nawet ks. Daniel Wachowiak. Duchowny przekonuje, że mamy do czynienia z tematem zastępczym.
„Znów temat zastępczy, by wywołać emocjonalną burzę. Taki postulat jest niezgodny choćby z międzynarodowym poszanowaniem swobód obywatelskich” – podkreślił ks. Wachowiak.
W kolejnym wpisie zapewnił jednak, że jest gotów trafić do więzienia, jeśli tego typu przepisy weszłyby w życie w Polsce. Kapłan przekonuje, że nikomu nie odmawia tego sakramentu.
„Chętnie pójdę do więzienia, jeśli weszłoby prawo zakazujące sakramentu pokuty dla osób poniżej 18 roku życia. Tylko i wyłącznie Kościół może mi zakazać spowiadania niepełnoletnich. Nigdy nikogo nie zmuszam do spowiedzi. Każdy kto o nią prosi, otrzymuje sakrament” – zapewnił.