Olaf Scholz, kanclerz Niemiec, miał podnieść głos na polskiego prezydenta Andrzeja Dudę. Do zdarzenia doszło podczas spotkania europejskich przywódców zorganizowanego na zaproszenie szefa NATO Marka Rutte.
Mark Rutte, szef NATO, zorganizował spotkanie przywódców europejskich państw. Tematem była oczywiście Ukraina i jej wojna z Rosją, a także dyskusja na temat tego, jak utrzymać poparcie dla Ukrainy po tym, gdy prezydentem Stanów Zjednoczonych oficjalnie został Donald Trump.
Andrzej Duda złożył propozycję, aby przekazać Ukrainie 260 miliardów euro zamrożonych w Europie z rosyjskich aktywów państwowych. Wtedy, według „Financial Times”, bardzo emocjonalnie miał zareagować kanclerz Niemiec – Olaf Scholz.
– Nie rozumiecie, jaki to będzie miało wpływ na stabilność naszych rynków finansowych – miał warknąć do Andrzeja Duda kanclerz Olaf Scholz. Na tym jednak nie koniec. Scholz postanowił również zwrócić uwagę na różnice walutowe, jakie dzielą Polskę i Niemcy. – Nawet nie używacie euro! – miał wykrzyczeć niemiecki polityk.
Pomysł Andrzeja Dudy dotyczący przekazania środków dla Ukrainy spotkał się z dużą aprobatą ze strony Stanów Zjednoczonych oraz Wielkiej Brytanii. Przeciwko są jednak Francuzi, Włosi i oczywiście Niemcy.