Jerzy Owsiak bije na alarm. Szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy poinformował, że ktoś groził mu śmiercią. Ujawnił treść rozmowy telefonicznej. – To kolejna groźba w naszą stronę. Od kilku dni jest podobnie. Groźby bardzo konkretne, z bombą w tle i utylizacją mojej osoby – podkreśla.
Jerzy Owsiak opublikował we wtorek w nocy alarmujący wpis o znamiennym tytule: „Jeśli dożyję jutra”. Prezes WOŚP przedstawił zapis rozmowy telefonicznej. Ktoś zadzwonił do Biura Prasowego Fundacji.
„Dodzwoniłem się do Biura Owsiaka?” – zapytała osoba. „Tak” – odpowiedział pracownik. „Trzeba go zastrzelić, to …uj jeden” – powiedział dzwoniący, po czym rozłączył się.
„Dzisiaj to kolejna groźba w naszą stronę. Od kilku dni jest podobnie. Groźby bardzo konkretne, z bombą w tle i utylizacją mojej osoby. Szczucie w wykonaniu Telewizji Republika i wPolsce24 podobne do tych manipulacji i szczucia skierowanego w stronę Prezydenta Gdańska, Pana Pawła Adamowicza, a wiemy, jak to się skończyło” – przekonuje autor wpisu.
Owsiak podkreślił, że skontaktowano się już w tej sprawie z policją i złożono już zawiadomienie o przestępstwie. „Autorzy gróźb, liczcie się z konsekwencjami” – stwierdził prezes WOŚP.
Owsiak apeluje: Jeżeli nie dożyję jutra, to pamiętajcie…
Następnie oskarżył media o uczestniczenie w szczuciu. „Jeżeli nie dożyję jutra, to pamiętajcie – kto szczuł, kto nakręcał tę nieprawdopodobną spiralę kłamstwa i nienawiści, kto sączył tę nienawiść w swoich newsach – Telewizja Republika i mało znana wPolsce24. Ci ostatni nie powstrzymują się przed niczym. Dzisiaj wtargnęli do naszej siedziby z kamerą i jak się okazało prowadzili relację live, nie pytając, czy mają zgodę na wykorzystanie wizerunku osób będących w Fundacji – nas, pracowników, wolontariuszy, dorosłych i dzieci” – poinformował.
„Jeżeli nie dożyję jutra, to pamiętajcie, w jaki sposób tym szczuciem, tymi metodami, które są powtórką ze zdarzeń z Gdańska, grupa nienawistnych ludzi niszczy to, co wszyscy razem budowaliśmy przez ponad 3 dekady” – dodał.