Nagła zmiana stanowiska USA ws. wojny na Ukrainie wprawiła w zdumienie komentatorów politycznych także w Polsce. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przekonuje, że to część planu Waszyngtonu. – Oceniam to jako kolejny element strategii negocjacyjnej – tłumaczy.
Przypomnijmy, że sekretarz stanu USA Marco Rubio przedstawił stanowisko USA ws. negocjacji pokojowych na linii Kijów – Moskwa. Polityk dał do zrozumienia, że jeśli w najbliższym czasie nie pojawią się sygnały o możliwości powstrzymania wojny, jego kraj może się wycofać z pośrednictwa.
– Myślę, że ważne jest, aby przypomnieć wszystkim, że wojna na Ukrainie jest straszną rzeczą, ale to nie nasza wojna. Nie my ją rozpoczęliśmy. Stany Zjednoczone pomagały Ukrainie przez ostatnie trzy lata i chcemy, aby to się skończyło. Ale to nie jest nasza wojna – wyjaśnił.
– Stany Zjednoczone zaprzestaną prób pośredniczenia w porozumieniu pokojowym między Rosją a Ukrainą w ciągu kilku dni, chyba że pojawią się wyraźne oznaki, że porozumienie może zostać osiągnięte – oświadczył przedstawiciel administracji Donalda Trumpa.
Hołownia ocenia ruch Stanów Zjednoczonych. „Te negocjacje toczą się, one się będą toczyć”
Taka deklaracja wywołała poruszenie i lawinę komentarzy na całym świecie, także w Polsce. Do sprawy odniósł się m.in. Szymon Hołownia. Marszałek Sejmu uspokaja, tłumacząc, że dostrzega w tym posunięciu Amerykanów element strategii negocjacyjnej.
– Oceniam to jako kolejny element strategii negocjacyjnej, kolejny punkt w negocjacjach, który ma uświadomić, jak rozumiem osobom po drugiej stronie stołu, że Stany Zjednoczone są dzisiaj zdeterminowane – oświadczył na konferencji prasowej.
– Te negocjacje toczą się, one się będą toczyć, one przybiorą jeszcze pewnie bardzo dużo różnych form i będą miały bardzo dużo różnych zakrętów – uspokaja Hołownia.
Kandydat Trzeciej Drogi na prezydenta uważa, że mamy do czynienia z wyrafinowaną grą. – W geopolitycznym interesie Stanów Zjednoczonych jest to, żeby ten konflikt na Ukrainie się zakończył, dlatego, że chcą mieć wolne ręce też do innych działań – podsumował.