Nie żyje popularny polski muzyk Michał Orzechowski, znany powszechnie jako DJ Hazel. Jak podają media, jego ciało znaleziono w samochodzie zaparkowanym nad jeziorem. Miał 44 lata.
Nieoficjalne informacje podawane przez media wskazują, że ciało muzyka znaleziono w samochodzie nad jeziorem w miejscowości Skępe. Na razie nie wiadomo, co były przyczyną śmierci. Sprawę wyjaśniają służby.
DJ Hazel zadebiutował na scenie muzycznej w 1998 r. Początkowo remiksował znane przebojów, jednak z czasem poświęcił się autorskiej twórczości. Odnosił też sukcesy międzynarodowe. Podczas Mistrzostw Europy DJ-ów w Niemczech zajął 3. miejsce.
Szeroka publiczność poznała go przede wszystkim za sprawą piosenki „I love Poland”, którą wydał w 2015 roku. Teledysk do utworu zdobył sporą popularność na platformie YouTube, wyświetlono go ponad 5 mln razy. Posłużył także jako narzędzie do promocji naszego kraju.
W sieci pojawiają się kondolencje. „DJ Hazel nie żyje, nie mogę w to uwierzyć. Michał był jednym z pierwszych, którzy nie bali się totalnie „nieakceptowalnych” jak na tamte czasy połączeń jak zagranie z Pawbeats Orchestra „Weź pigułkę” na Przystanku Woodstock. Dziękuję za najsłynniejszą banię w Polsce, za te 15 baniek, za bycie totalnym ziomalem z niepodrabialnym dystansem i kopalnią anegdot przy każdym bydgoskim (i nie tylko) spotkaniu. Serce pęka” – napisał inny znany producent muzyczny Pawbeats.
Przeczytaj również:
- Nie żyje Joka z Kalibra 44. Na początku kwietnia fani byli zaniepokojeni jego wyglądem
- Nie żyje Joka. Legendarny raper występował w Kalibrze 44
- Polak zaginął w Hiszpanii. Wysiadł z auta i słuch po nim zaginął. „Losy pozostają nieznane”
Źr. tvp bydgoszcz, o2, instagram