Od tygodni najważniejsi polscy politycy zapewniają, że polscy żołnierze nie pojadą na misję na Ukrainie. Tymczasem gen. Bogusław Pacek nie ukrywa swojego odmiennego zdania. Uważa również, że to obowiązek Polski, jako członka NATO.
Od ubiegłego tygodnia przyspieszyły rozmowy dotyczące pokoju na Ukrainie. Ważną kwestią pozostają gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy po zawieszeniu broni. Tych miałyby udzielić państwa europejskie, m.in. poprzez wysłanie wojsk w ramach misji stabilizacyjnej. Nie jest jednak do końca jasne, jak taka misja miałaby wyglądać, ani nawet, które państwa wezmą w niej udział.
Najważniejsi polscy politycy od dawna wykluczają scenariusz, w którym polscy żołnierze jadą na Ukrainę. Tymczasem gen. Bogusław Pacek otwarcie przekonuje, że do obowiązków Polski rzekomo należy wysłanie wojsk.
„My niepotrzebnie powtarzamy, że nie wyślemy żołnierzy. Odpowiedzialnością Polski jest zapewnienie bezpieczeństwa na wschodniej flance NATO i trzymanie „zamkniętych drzwi” do Europy Zachodniej” – powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską.
„Jesteśmy w bardzo dużym stopniu odpowiedzialni za to, żeby na wypadek jakiejkolwiek nawet próby agresji, wojska przeciwnika nie weszły do Europy, a nie tylko do Polski” – podkreślił.
W jego ocenie polscy żołnierze powinni być przygotowani do ewentualnego „ratowania NATO-wskich żołnierzy, gdyby zaczęło być bardzo kiepsko”. „W tym celu polskie wojsko powinno zostać rozmieszczone bliżej granicy z Ukrainą” – dodał rozmówca WP.
Przeczytaj również:
- Kosiniak-Kamysz: „Rosja ponownie prowokuje”
- Trump wymienił trzy kraje. To one chcą wysłać wojsko na Ukrainę
- Spotkanie u Trumpa. Fotograf byłego prezydenta zwrócił uwagę na to zdjęcie: „Ale to rozegrali” [FOTO]
Źr. Radio ZET