Prezydent Karol Nawrocki, podczas wizyty w Rzymie, odniósł się w piątek do pytania dziennikarza dotyczącego wypowiedzi premiera Donalda Tuska, który stwierdził, że nie żałuje swoich dawnych obraźliwych słów pod adresem Donalda Trumpa.
– Nie wiem, panie redaktorze, jak miałbym to skomentować. Obrażanie prezydenta największego mocarstwa na świecie i naszego wielkiego partnera, więc Stanów Zjednoczonych i prezydenta Stanów Zjednoczonych jest tym, co nie przystoi polskiemu politykowi, który zajmuje ważne funkcje – ocenił prezydent.
Prezydent zaznaczył, że nie zna dokładnej treści wypowiedzi premiera. Dodał jednak, że takie słowa były nieprzemyślane i zbędne, a także szkodliwe dla interesów Polski.
Nawrocki podkreślił ponadto, że w ramach NATO i dwustronnych relacji z USA Polska powinna dążyć do jak najlepszych stosunków, a obrażanie prezydenta USA jest równoznaczne z brakiem szacunku wobec Amerykanów.
– Zapewniam pana redaktora i wszystkich, którzy nas oglądają, że Amerykanie właśnie tak do tego podchodzą. Nie można obrażać prezydenta obcego państwa, który jest wybrany głosami obywateli tego państwa – oświadczył Nawrocki.