Po ciężkim meczu z Holandią, reprezentacja Polski zdołała wydrzeć remis i pozostaje w walce o udział w Mistrzostwach Świata w 2026 r. Do Kadry wrócił Robert Lewandowski, który w rozmowie z dziennikarzami komplementował nowego selekcjonera Jana Urbana, który zaliczył swój debiut z drużyną narodową.
Holendrzy przeważali niemal w całym spotkaniu, ale poza jednym razem nie zdołali pokonać Łukasza Skorupskiego. Jednocześnie polscy piłkarze starali się straszyć rywala kontratakami. Niektóre z nich wychodziły naprawdę dobrze i stwarzały zagrożenie. W końcu w drugiej połowie Matty Cash fenomenalnym strzałem z dystansu dał naszej reprezentacji wyrównanie. Wynik 1:1 utrzymał się już do końcowego gwizdka sędziego.
Po meczy Robert Lewandowski rozmawiał z dziennikarzami. „Trener „kupił” mnie wewnętrznym spokojem, jasnym przekazem tego, czego od nas oczekuje, jak chce, żebyśmy grali. To był tak jasny przekaz, że wszystko było jasne od razu” – powiedział kapitan Biało-Czerwonych na antenie TVP Sport.
„Jako zespół zagraliśmy konsekwentnie, przede wszystkim w obronie. Moją rolą było wyłączać Frenkie’ego de Jonga, nie pozwolić mu tańczyć z piłką, podejść do niego, „poskrobać go”, żeby musiał grać prościej, szybciej. On często napędza zespół Holandii czy u nas Barcelony. Przy ofensywnych akcjach, gdybyśmy lepiej rozgrywali piłkę, to moglibyśmy kilka okazji więcej stworzyć. W ataku pozycyjnym z Finlandią musimy szukać innych rozwiązań” – mówił Lewandowski.
Kapitan Kadry potwierdził, że jego zmiana w 63. minucie była wcześniej zaplanowana. „Rozmawialiśmy o tym z trenerem i taki był plan, żebym zszedł z boiska. Te pierwsze mecze po urazie nie wiadomo, jak organizm zareaguje. Wiadomo, że to nie był mecz typowo pod napastnika. Miałem swoje zadania, wykonałem je i zawodnicy, którzy weszli, wykonali swoją robotę, np. Paweł Wszołek, który wygrywał pojedynki z Dumfriesem” – powiedział Lewandowski.
Przeczytaj również:
- Trump ujawnił, kto rekomendował mu poparcie Nawrockiego w wyborach! „Doceniam to”
- Polskie służby w gotowości. Szef MON wprost: od tego zaczęła się wojna na Ukrainie
- 72-latek chciał zrobić na złość synowi. Wysadził mieszkanie
Źr. RMF FM