Podczas Warsaw Security Forum prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwrócił się do europejskich partnerów z propozycją utworzenia wspólnej obrony powietrznej, która miałaby chronić przed agresją rosyjską.
W jego ocenie, taka „tarcza” byłaby skutecznym rozwiązaniem, zwłaszcza że zagrożenia z powietrza stają się coraz bardziej realne. – Ukraina proponuje Polsce i wszystkim naszym partnerom zbudowanie wspólnej, w pełni niezawodnej tarczy przeciwko rosyjskim zagrożeniom z powietrza – powiedział Zełenski.
Zełenski zaznaczył, że Ukraina jest zdolna do zwalczania wszelkich form rosyjskich ataków — zarówno dronów, jak i rakiet — jednak podkreślił, że skuteczność wzrośnie, jeśli będzie współpraca między państwami regionu. W jego ocenie współdziałanie pozwoli rozwijać niezbędne zdolności produkcyjne i lepiej zabezpieczać przestrzeń powietrzną.
– To jest możliwe. Ukraina potrafi zwalczać wszystkie rodzaje rosyjskich dronów i rakiet, a jeśli będziemy działać w regionie razem, będziemy dysponować wystarczającą ilością broni i odpowiednimi zdolnościami produkcyjnymi – stwierdził.
W jego przemówieniu nie zabrakło również komentarza na temat stanu relacji amerykańsko-ukraińskich. Zełenski wyraził przekonanie, że obecnie stanowisko USA wobec Ukrainy i bezpieczeństwa Europy uległo zmianie na lepsze. Zaznaczył, że Donald Trump wspiera Ukrainę, choć według niego pełni też rolę pośrednika w rozmowach z Rosją. – Dziś stanowisko prezydenta Trumpa jest, moim zdaniem, naprawdę wyważone. Trump wspiera stanowisko Ukrainy, choć niewątpliwie chce pozostać mediatorem między nami a Rosją, aby zakończyć tę wojnę – powiedział.
Zełenski wezwał polskich i europejskich partnerów do działania — podkreślał, że tylko wspólna strategia obrony powietrznej może ograniczyć rosyjskie zagrożenie i zapewnić bezpieczeństwo regionowi.