Politycy PiS krytykują rząd Donalda Tuska za wysokie ceny paliwa. W odpowiedzi premier opublikował w sieci zdjęcie ze stacji benzynowej w Gryfino, gdzie litr benzyny bezołowiowej „95” kosztuje 5,18 zł. Niebawem zamieścił kolejne zdjęcie.
– Czy mogę być winny grosika? – napisał Tusk, nawiązując do swojej wcześniejszej zapowiedzi z kampanii wyborczej w 2023 r., gdy obiecywał paliwo po 5,19 zł za litr. Premier przypomniał również ceny z czasów rządów PiS, prezentując fotografię, na której widnieje cena 6,78 zł za litr benzyny „95”. Chciał w ten sposób pokazać, że jego rząd radzi sobie lepiej w tej kwestii niż poprzednicy.
Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Politycy PiS, w tym sam prezes partii Jarosław Kaczyński, nie pozostawili suchej nitki na wpisach premiera. „W sklepach taniej? Na stacjach paliwo niby za 5,18 zł? Aż nie chce się wierzyć, że premier polskiego rządu nie wie, ile Polacy płacą za zakupy i paliwo” – pisał Kaczyński na platformie X. Dodał też: „Polacy się nie uśmiechają. To będą #DrogieŚwięta”, odnosząc się do strategii partii, która obwinia rząd o wzrost cen przed świętami. W niedzielę europosłowie PiS zorganizowali konferencję przy Hali Mirowskiej w Warszawie, gdzie krytykowali rząd za rzekomy wzrost cen żywności.
We wtorek premier opublikował kolejny wpis, w którym w humorystyczny sposób odpowiadał na krytykę ze strony PiS. – Wczoraj pisowcy podnieśli krzyk, że 5.18 to fake, no to spadło jeszcze bardziej. Zdjęcie przysłano dzisiaj z Gryfina – napisał Tusk, dołączając zdjęcie ze stacją benzynową i aktualną gazetą.
Jednak, jak podaje portal Money.pl, sytuacja nie wygląda aż tak optymistycznie. Chociaż kierowcy mogą liczyć na niewielkie obniżki przed świętami, dane e-petrol.pl pokazują, że średnia cena benzyny „95” wynosi obecnie 5,79 zł za litr, co oznacza spadek o zaledwie 8 groszy.





