Polscy siatkarze do dwóch porażek z Brazylią w Lidze Światowej dodali kolejną przegraną, tym razem z Francją. Porażka boli tym bardziej, że można było jej uniknąć.
Pierwszy set wygrali gospodarze. Nasz zespół tylko raz wyszedł na prowadzenie i prowadził 13:12. Od tego momentu obie reprezentacje grały punkt za punkt do stanu 21:21. W samej końcówce seta lepsi okazali się Francuzi i wygrali 25:23.
Początek drugiego seta był nerwowy. Zawodnicy obu zespołów psuli zagrywki. Jako pierwsi nerwy opanowali Polacy i stale powiększali przewagę. Podopieczni Anastasiego prowadzili nawet 7 punktami – 18:11, by chwilę później stracić 5 punktów z rzędu. Na szczęście Biało-Czerwoni opanowali sytuację i wygrali 25:21.
Czytaj także: Mistrzostwa Europy: jutro półfinały !
W trzecim secie mieliśmy przewagę kilku punktów, prowadziliśmy 19:15, by ponownie roztrwonić dorobek punktowy. Nagle zrobiło się tylko 20:19 dla Polski. Od tego momentu gra toczyła się punkt za punkt. Kluczowy dla losów tego seta był blok naszych zawodników przy stanie 23:22. Polacy wykorzystali pierwszą piłkę setową i wygrali 25:22.
W czwartym secie Polacy kontynuowali grę z setów numer 2 i 3. Na drugą przerwę techniczną schodzili przy prowadzeniu 16:11. Wydawało się, że będzie to ostatni set tego meczu. Jednak po przerwie nasi zawodnicy byli mało skoncentrowani, popełniali błędy i stracili przewagę. Rywale dogonili graczy Anastasiego przy stanie 18:18 i zdobyli jeszcze 4 punkty z rzędu. Francuzi wypracowanej przewagi już nie oddali i wygrali seta do 20.
Reprezentanci naszego kraju przytłoczeni nieoczekiwaną porażką w czwartym secie, przespali początek tie-breaka. Tymczasem gospodarze złapali wiatr w żagle i wygrali 15:11.
Polacy zamiast 3 punktów za zwycięstwo 3:1, zainkasowali tylko 1 oczko za porażkę 2:3. To już 3. mecz z porażką z rzędu. Na swoim koncie Polacy mają zaledwie 2 punkty i zajmują ostatnie miejsce w grupie. Powodów do optymizmu nie ma wiele, bo gra naszego zespołu nie wyglądała zbyt dobrze, a rewanż z Francją już w niedzielę o godzinie 18:00.
Francja – Polska 3:2 (25:23, 21:25, 22:25, 25:21, 15:11)
Francja: Redwitz, Sidibe, Hardy-Dessources, Le Roux, Lyneel, N’Gapeth, Grebennikov (libero) oraz Moreau, Toniutti, Quesque.
Polska: Żygadło, Bartman, Nowakowski, Możdżonek, Winiarski, Kurek, Ignaczak (libero) oraz Ruciak, Jarosz, Wrona, Kubiak.