FC Barcelona w ostatnich minutach zremisowała z Getafe 2:2, Atletico Madryt poniosło sensacyjną porażkę z Levante, a Real Madryt niespodziewanie stracił punkty z Valencią. Zapraszam na podsumowanie 36. kolejki Primera Division.
Duże emocje na Camp Nou
W sobotnie popołudnie drużyna FC Barcelony musiała pokonać Getafe by zachować realne szanse na obronę tytułu mistrza Hiszpanii, jednak piłkarze Getafe pokazali waleczność w tym meczu. Co prawda pierwszą bramkę w meczu zdobył w 23. minucie Leo Messi dla gospodarzy. Argentyńczyk piękną podcinką umieścił piłkę w siatce. Po utracie bramki, zawodnicy z Estadio Alfonso Perez ruszyli do ataku. Często szukali stałych fragmentów gry w okolicach pola karnego Blaugrany. W 37. minucie goście popisali się wielką kreatywnością. Pablo Sarabia sprytnym lobem podał do Angela Lafity, który umieścił piłkę w bramce strzeżonej przez Pinto. Po bramce Barca rozpoczęła próby odrabiania strat, lecz udało się to dopiero w drugiej połowie. 23 minuty przed końcowym gwizdkiem Alexis Sanchez kopnął piłkę z pola karnego tuż obok Julio Cezara. Kibice na stadionie Camp Nou sądzili, że ich piłkarze zdobędą trzy punkty, lecz zwrot akcji nastąpił w 92. minucie. Wtedy to Lafita zdobył swojego drugiego gola w meczu, który zakończył się remisem 0:0. Wynik ten sprawił, że przy wygranej Atletico oraz Realu Madryt, sprawa mistrzostwa stanie się wręcz iluzoryczna.
Czytaj także: Niesamowite Derby Madrytu, pogoń Barcy w lidze
Sensacja na Estadio Ciudad de Valencia
Piłkarze Atletico Madryt byli faworytem spotkania z Levante. Lider Primera Division musiał wygrać dwa kolejne mecze by na jedną kolejkę przed końcem rozgrywek być pewnym mistrzostwa. Pierwszym z tych meczów była potyczka z Levante. Mecz dla , Los Rojiblancos rozpoczął się niezwykle pechowo. W siódmej minucie spotkania po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Levante, piłka odbiła się niefortunnie od Filipe Luisa i trafiła do bramki Courtoisa. Po golu wśród piłkarzy Atletico było widać sporą nerwowość. Mecz był dosyć nieprzyjemny dla kibiców. Było dużo chaosu, fauli, przepychanek między piłkarzami. W drugiej połowie meczu goście podstawili wszystko na jedną kartę, odkrywając się i przeprowadzając wręcz huraganowe ataki. W 69. minucie gospodarze wykorzystali taką postawę lidera ligi. Casadesus podał do Barrala, a ten umieścił piłkę w siatce podwyższając wynik na 2:0. Po meczu doszło do przepychanek między piłkarzami. Taki wynik znacznie komplikuje drogę Atletico do mistrzostwa kraju. Los Colchoneros do końca sezonu muszą zdobyć cztery punkty w dwóch meczach, z których jeden grają przeciwko FC Barcelonie.
Niewykorzystana szansa Królewskich
Po sobotnich potknięciach lidera oraz wicelidera, piłkarze Realu Madryt stanęli przed ogromną szansą zbliżenia się do tytułu mistrza Hiszpanii. Gdyby wygrali mieliby zaledwie dwa punkty straty do Atletico i przesunęliby się na drugą pozycję po remisie Barcelony z Getafe. Jednak na drodze do takiego rozwiązania stanęła drużyna Valencii. Początek należał do gospodarzy z Santiago Bernabeu. Ronaldo i Benzema mieli znakomite szanse na zdobycie bramki, i po sześciu minutach mogło być 2:0, lecz w przeciągu meczu to goście obejmowali inicjatywę w spotkaniu. Dani Parejo miał znakomitą okazję do zdobycia bramki głową, ale Diego Lopez kapitalnie obronił jego strzał. Następnie odpowiedzieli Isco i Cristiano Ronaldo, ale Diego Alves był niczym mur w bramce. W 44. minucie Jeremy Mathieu po dośrodkowaniu Parejo, pokonał z bliskiej odległości Diego Lopeza. Kibice na Estadio Santiago Bernabeu byli w szoku, ich ulubieńcy schodzili do szatni z jednobramkową stratą. Po przerwie Real znacznie podkręcił tempo. W 56. minucie Ronaldo oddał potężny strzał na bramkę gości, lecz kolejny raz bramkarz Valencii nie dał się pokonać. Trzy minuty później Los Blancos doprowadzili do wyrównania. Ronaldo podał piłkę głową do Sergio Ramosa, a ten bez problemu umieścił piłkę w siatce. Była to trzecia bramka środkowego obrońcy Realu w przeciągu tygodnia. Na odpowiedź nie musieliśmy długo czekać. Sześć minut później Dani Parejo precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza Królewskich. Emocji nie brakowało do końca meczu. W doliczonym czasie gry największa gwiazda Realu – Cristiano Ronaldo, strzałem piętą zdobył bramkę. Mecz zakończył się wynikiem 2:2. Real nie wykorzystał swojej szansy na objęcie drugiej pozycji w tabeli.
Wyniki:
Piątek, 02.05.2014 r.
Rayo Vallecano – Athletic Bilbao 0:3(0:2)
(20.) M.San Jose
(30.) O.De Marcos
(74.) Ander Herrera
Sobota, 03.05.2014 r.
FC Barcelona – Getafe CF 2:2 (1:1)
(23.) L.Messi (37.) A.Lafita
(67.) A.Sanchez (90.) A.Lafita
Malaga CF – Elche CF 0:1(0:1)
(11.) G.Rodriguez
Osasuna Pampeluna – Celta de Vigo 0:2(0:2)
(20.) Nolito
(34.) Nolito
Real Valladolid – Espanyol Barcelona 1:0(1:0)
(20.) A.Rukavina
Niedziela, 04.05.2014
UD Almeria – Betis Sewilla 3:2 (0:0)
(52.) O.Diaz (60.) B.Rodriguez
(77.) A.Vidal Parreu (71.) S.Sevilla
(90.) R.Azeez
UD Levante – Atletico Madryt 2:0 (1:0)
(7.) Filipe Luis (sam.)
(69.) D.Barral
Sevilla FC – Villarreal CF 0:0 (0:0)
Real Madryt – Valencia CF 2:2 (0:1)
(59.) S.Ramos (44.) J.Mathieu
(90.) Cristiano Ronaldo (65.) D.Parejo
Poniedziałek, 05.05.2014 r.
Real Sociedad -Granada CF 1:1 (0:0)
(78.) C.Vela (90.) O.Ighalo
Tabela:
Lp. | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt | Puchary/Spadek |
1. | Atletico Madryt | 36 | 28 | 4 | 4 | 75:24 | 88 | Liga Mistrzów |
2. | FC Barcelona | 36 | 27 | 4 | 5 | 99:32 | 85 | Liga Mistrzów |
3. | Real Madryt | 35 | 26 | 5 | 4 | 100:34 | 83 | Liga Mistrzów |
4. | Athletic Bilbao | 36 | 20 | 8 | 8 | 65:38 | 68 | El. Ligi Mistrzów |
5. | Sevilla FC | 36 | 17 | 9 | 10 | 66:50 | 60 | Liga Europejska |
6. | Real Sociedad | 36 | 16 | 10 | 10 | 60:52 | 58 | Liga Europejska |
7. | Villarreal CF | 36 | 15 | 8 | 13 | 54:43 | 53 | |
8. | Celta Vigo | 36 | 13 | 7 | 16 | 46:52 | 46 | |
9. | Valencia CF | 36 | 12 | 10 | 14 | 49:50 | 46 | |
10. | Levante UD | 36 | 11 | 12 | 13 | 33:42 | 45 | |
11. | Rayo Vallecano | 36 | 13 | 4 | 19 | 45:74 | 43 | |
12. | Espanyol Barcelona | 36 | 11 | 8 | 17 | 39:47 | 41 | |
13. | Malaga CF | 36 | 11 | 8 | 17 | 37:45 | 41 | |
14. | Elche CF | 36 | 9 | 12 | 15 | 29:47 | 39 | |
15. | Granada CF | 36 | 11 | 5 | 20 | 31:54 | 38 | |
16. | UD Almeria | 36 | 10 | 6 | 20 | 41:71 | 36 | |
17. | Getafe CF | 36 | 9 | 9 | 18 | 32:53 | 36 | |
18. | Osasuna Pampeluna | 36 | 9 | 8 | 19 | 29:60 | 35 | Spadek |
19. | Real Valladolid | 35 | 7 | 14 | 14 | 34:54 | 35 | Spadek |
20. | Betis Sewilla | 36 | 5 | 7 | 24 | 31:73 | 22 | Spadek |
Klasyfikacja strzelców:
31 bramek – Cristiano Ronaldo (Real Madryt) |
28 bramek – Lionel Messi (FC Barcelona) |
27 bramek – Diego Costa (Atletico Madryt) |
18 bramek – Alexis Sanchez (FC Barcelona) |
17 bramek – Karim Benzema (Real Madryt) |
16 bramek – Aritz Aduriz (Athletic Bilbao) |
Antoine Griezmann (Real Sociedad) |
15 bramek – Pedro Rodriguez (FC Barcelona) |
Kevin Gameiro (Sevilla) |
14 bramek – Nolito (Celta Vigo) |
Gareth Bale (Real Madryt) |
Carlos Vela (Real Sociedad) |
Carlos Bacca (Sevilla) |
13 bramek – David Villa (Atletico Madryt) |
Javi Guerra (Real Valladolid) |
12 bramek – Youssef El Arabi (Granada CF) |
Oriol Riera (Osasuna) |
Joaquin Larrivey (Rayo Vallecano) |
Sergio Garcia (Espanyol) |
Ivan Rakitić (Sevilla) |
Ikechukwu Uche (Villarreal) |
… |
1 bramka – Bartłomiej Pawłowski (Malaga) |
fot. Wikimedia