Właściciel Leicester City Vichai Srivaddhanaprabha, planuje w przeciągu trzech lat wprowadzić Lisy do czołówki Premier League. By osiągnąć ten cel, Tajlandczyk chce zainwestować w klub 300 milionów dolarów.
– Chcemy, aby pobyt w ekstraklasie trwał tak długo jak tylko się da. Jednak nie mamy zamiaru od razu inwestować ogromnych pieniędzy, aby natychmiast osiągnąć miejsce w pierwszej piątce. Czy obecnie mamy szansę walczyć z zespołami z czołówki? Oczywiście, że tak, ale najpierw musimy wzmocnić naszą pozycję w lidze, a dopiero potem wykonamy następny krok – powiedział tajski biznesmen podczas konferencji prasowej w Bangkoku.
W najbliższych latach celem właściciela klubu z Leicester jest zajęcie miejsca w pierwszej piątce, które gwarantuje grę w europejskich pucharach. – Aby to osiągnąć, będzie trzeba ponieść ogromne koszty – prawdopodobnie 300 mln dolarów. Daję sobie na to trzy lata – oświadczył Srivaddhanaprabha.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Od września ubiegłego roku piłkarzem Leicester jest Marcin Wasilewski. Obecny trener, Nigel Pearson, jest zadowolony z postawy Polaka i chce by został on w klubie na kolejne lata. Jego słowa nie pozostały bez echa bowiem oficjalna strona internetowa Lisów podała, że Wasilewski jest w gronie piłkarzy, z którymi klub chce przedłużyć umowę.
Leicester City 10 lat temu spadło z Premier League, jednak w tym sezonie jest nie do zatrzymania i już na sześć kolejek przed końcem rozgrywek, zapewniło sobie awans do angielskiej ekstraklasy. Czy miliony, które mają zostać wpompowane w klub się zwrócą? Czas pokaże.
Źródło: sportowefakty.pl
Fot. Wikimedia/Bernd Jatzwauk