Bardzo dobry start w eliminacjach do Mistrzostw Europy zaliczyła zarówno kadra pań, jak i kadra panów. Obie reprezentacje nie pozwoliły sobie na stratę żadnego seta gładko pokonując swoich rywali.
Polska – Łotwa
Siatkarze dowodzeni przez Stephana Antige, który debiutował jako trener, byli zdecydowanym faworytem tego spotkania. Dlatego początek spotkania nie zdziwił kibiców. Polacy zdominowali grę w każdym elemencie, toteż na drugą przerwę techniczną schodziliśmy z prowadzeniem 16:6. Po niej pojawiło się troche niewymuszonych błędów po naszej stronie, jednak „Orły” pewnie utrzymały przewagę, a atak Bartosza Kurka zakończył pierwszego seta. Druga partia dała kibicom najwięcej emocji. Walka toczyła się punkt za punkt. Doszło nawet do momentu, że Łotysze objęli dwupunktowe prowadzenie (11:13). Łotewscy siatkarze nie spuszczali z tonu, a po ataku Hermansa Egleskalnsa na tablicy widniał wynik 19:20. Doszło do bardzo emocjonującej końcówki, w której lepsi minimalnie okazali się biało-czerwoni. Trzecia odsłona rozpoczęła się znowu od wyrównanego pojedynku. Później Polacy, po potężnym ataku Mariusza Wlazłego, uzyskali – wydawałoby się -bezpieczną przewagę (12:6). Jednak Łotwa się nie poddała i zniwelowała prawie całą stratę (13:12). Gdy znów zrobiło się ciekawie, w pole zagrywki wszedł Kurek, który wyprowadził naszą kadrę na 4-punktowe prowadzenie (18:14). Łotysze kompletnie się posypali, a po ich błędzie nowy szkoleniowiec Polski mógł cieszyś się ze swego debiutanckiego zwycięstwa w roli trenera.
Czytaj także: Polskie reprezentacje jadą na Mistrzostwa Europy!
Polska – Łotwa 3:0 (25:15, 25:23, 25:16)
Polska: Drzyzga, Wlazły, Kubiak, Kurek, Nowakowski, Kłos, Zatorski (libero) oraz Bociek, Zagumny, Winiarski.
Łotwa: Petrusevics, Medenis, Korzenevics, Petrovs, Egleskalns, Liepins, Ivanovs (libero) oraz Kudrjasovs, Sauss.
Polska – Szwajcaria
Reprezentacja pań przeszła gruntowną przemianę kadrową, dlatego wielką niewiadomą był występ naszych siatkarek w pierwszym meczu eliminacji przeciwko kadrze Szwajcarii. Kibice mogl mieć obawy co do początku spotkania, gdyż Szwajcarki zaczęły mecz bardzo dobrze, nie pozwalając Polkom na uzyskanie przewagi. Jednak taki stan rzeczy utrzymywał się tylko do stanu 10:10. Od tego momentu inicjatywę przejeły biało-czerwone, które zdobyły 9 punktów z rzędu. Później podopieczne Piotra Makowskiego umiejętnie utrzymały przewagę, wygrywając seta do 16. Druga partia to kontynuacja dobrej gry naszego zespołu (8:3). Polki zdominowały całkowicie grę pozwalając ugrać rywalkom tylko 13 punktów. Ostatnia odsłona zaczęła się znów od wyrównanej walki (7:6). Jednak na drugą przerwę techniczną kadra Polek schodziła z przewagą trzech punktów. Szwajcarki nie miały argumentów, by przeciwstawić się naszym paniom, przez co przegrały ostatniego seta do 18, a cały mecz 3:0.
Polska – Szwajcaria 3:0 (25:16, 25:13, 25:18)
Polska: Wołosz (1), Zaroślińska (13), Kąkolewska (15 pkt.; 90-proc. skuteczność w ataku), Tokarska (8), Kaczorowska (8), Skowrońska E. (13), Durajczyk (libero) oraz Smarzek (2), Bełcik (1).
Szwajcaria: Steinemann (6), Marbach, Schauss (1), Stocker (3), Wigger (5), Granvorka (1), Dalliard (libero) oraz Kuenzler, Unternahrer (11), Widmer, Van Rooij (2).
Fot. Wikimedia