Polska – Macedonia
Po zwycięskim debiucie dla Stephana Antigi, jego kadra miała za zadanie pokonać najsłabszych w grupie Macedończyków. Faworyt tego spotkania był tylko jeden. Polacy nie zamierzali spędzić na parkiecie zbyt dużo czasu, dlatego od początku narzucili swój styl gry (4:1). Na pierwszą przerwę techniczną schodziliśmy z prowadzeniem 8:3. Później przewaga się powiększała, a Orły demolowały swego rywala, wygrywając seta do 13.
Druga odsłona, mimo dobrego startu Macedończyków, znów była ustawiona całkowicie pod dyktando Biało-Czerwonych. Francuski szkoleniowiec widząc dużą przewagę, postanowił wpuścić na boisko rezerwowych. Grzegorz Bociek po wejściu na boisko, poszedł w pole zagrywki i posłał kilka atomowych piłek. Ostatecznie siatkarze Zarko Ristoki ugrali w drugiej partii 15 punktów.
Czytaj także: Drugie turnieje eliminacyjne rozpoczęte. Polacy pokonani!
Na trzeci set szkoleniowiec Polaków postanowił pozostawić zmienników, którzy świetnie wywiązywali się ze swoich ról (9:3). Gospodarze tegorocznych mistrzostw świata cały czas nękali rywali swoją zagrywką, która była kluczem do zwycięstwa. Trzecia odsłona zakończyła się wynikiem 25:15, dzięki czemu Polska zdecydowanie prowadzi w swej grupie eliminacyjnej z dorobkiem 6 punktów.
Polska – Macedonia 3:0 (25:13, 25:15, 25:15)
Polska: Wlazły, Kurek, Nowakowski, Drzyzga, Kubiak, Kłos, Zatorski (libero) oraz Ruciak, Winiarski, Bociek, Zagumny, Możdżonek
Macedonia: Gjorgiew G., Josifow, Milew, Gjorgiew N., Nikolow, Ljaftow, Mihaiłow (libero) oraz Karanowikj, Simowski, Despotowski, Gjorgjewski, Angelowski
Polska – Ukraina
Podopieczne Piotra Makowskiego po piątkowym zwycięstwie, czekało teraz dużo trudniejsze zadanie, jakim było spotkanie z reprezentacją Ukrainy, która również wygrała swój pierwszy mecz nie tracąc seta. Początek należał do Ukrainek (6:8). Nasze przeciwniczki konsekwentnie utrzymywały przewagę, aż do stanu 20:23. Wtedy Biało-Czerwone zerwały się do ataku, doprowadzając do stanu 24:24, jednak w grze na przewagi lepszy okazał się ukraiński zespół (25:27).
Drugi set znowu zaczął się lepiej dla kadry naszych wschodnich sąsiadów (3:7). Później rywalki sukcesywnie powiększały przewagę, pokonując ostatecznie Polki do 17.
Orlice, będące o krok od porażki, wzięły się w garść i zaczęły uzyskiwać przewagę w trzecim secie (8:6). Następnie naszym reprezentantkom udało się wyjść na 4-punktowe prowadzenie (17:13), które zostało utrzymane do końca partii (25:21).
W czwartej odsłonie widać było znaczną poprawę gry kadry Makowskiego. Przede wszystkim Polki były dużo skuteczniejsze w ataku, dzięki czemu uzyskały one przewagę nad przeciwnikiem (18:10). Ostatecznie Polkom udało się doprowadzić do tie-breaka (25:19).
Finałowa partia na początku była bardzo wyrównana (6:6). Na zmianie stron minimalną przewagę uzyskała reprezentacja Polek (8:7), którą szybko straciła (8:10). Gdy wydawało się, że to może być koniec, wspaniałą serią popisały się nasze siatkarki zdobywając 7 punktów z rzędu i przechylając szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Polska – Ukraina 3:2 (25:27, 17:25, 25:21, 25:19, 15:10)
Polska: Wołosz, Zaroślińska, Kąkolewska, Tokarska, Kaczorowska, Skowrońska E., Durajczyk (libero) oraz Smarzek, Bełcik, Wójcik, Moskwa
Ukraina: Truszkina, Burbeljuk, Lisieinkowa, Nowgorodczenko, Kodola, Lidiaiewa , Delros (libero) oraz Zakhozha, Stepanczuk, Kozłowa
źródło: sportowefakty.pl
fot.: biblioteka mediów