Dziś rozpoczął się kolejny tenisowy turniej wielkoszlemowy – Wimbledon! Pierwszy dzień zmagań, a my już dostaliśmy dwa mecze Polek. Niestety, żadna z nich nie wygrała swojego spotkania. Paula Kania musiała uznać wyższość Chinki Na Li, a Agnieszka Radwańska… deszczu, który przerwał jej spotkanie.
Dobre złego początki
22-letnia Kania debiutowała w turnieju Wielkiego Szlema i już trafiła na jedną z najlepszych tenisistek na świecie – Na Li. Młoda Polka nie zamierzała jednak tanio sprzedawać skóry i mocno postraszyła numer 2 światowego tenisa.
Czytaj także: 3. dzień Wimbledonu: Isia gra dalej, porażka Azarenki!
Kania zaczęła mocno i już w pierwszym gemie meczu przełamała rywalkę. Następnie utrzymała swoje podanie, a do stanu 5:4 dla Polki panie grały gem za gem. Dopiero przy piątym podaniu Kanii, Chince udało się ją przełamać. Nasza zawodniczka walczyła jak lew, jednak musiała uznać wyższość rywalki i przegrała dwa kolejne gemy.
Drugi set nie był dla Polki tak udany. Na Li zaczęła od wygrywającego podania, by w kolejnym gemie przełamać Polkę. Ta zaraz potem odwdzięczyła się rywalce tym samym, jednak Chinka, po jedenastu piłkach ponownie przełamała Kanię. W piątym secie, zawodniczka z Państwa Środka, wykorzystała zmęczenie Polki i wygrała na sucho. Kania walczyła bardzo dzielnie i po 13. piłkach, przełamała rywalkę, a na tablicy wyników pojawiło się 2:5 dla Chinki. Jednak to było na tyle heroicznych zrywów Polki. Mimo prowadzenia 40:15 przy swoim podaniu, Polka przegrała cztery kolejne piłki i cały mecz 7:5, 6:2.
Miałam ogromną szansę i ją zmarnowałam. To trochę boli – mówiła Kania po spotkaniu – Li nie miała dziś najlepszego dnia, co można wnioskować po liczbie niewymuszonych błędów po jej stronie. Niestety nie byłam w stanie tego wykorzystać. Trochę to boli, bo czuje się, że byłam bardzo blisko, by wygrać pierwszego seta. Chinka to jedna z najlepszych zawodniczek na świecie i wiadomo, że za darmo nic nie ma. To dobra lekcja. Polka jest przekonana, że awans do turnieju głównego Wimbledonu to tylko mały krok w jej karierze i dodaje, że Wieki Szlem to jest jej poziom.
Lej, lej, lej… deszczu?
Co można napisać o meczu Agnieszki Radwańskiej z Andreą Mitu? W sumie nic poza tym, że Polka prowadzi 4:2, a spotkanie zostanie dokończone jutro. Powód? Na londyńskim niebie, co jest niesamowicie dziwne, pojawiły się chmury, z których – niespodzianka – lunął deszcz. Tak więc, więcej o meczu jutro, a póki co trzymamy kciuki za Isię.
Wyniki 1. rundy pań:
Andreea Mitu (Rumunia, Q) – Agnieszka Radwańska (Polska, 4) 2:4 *do dokończenia
Karolina Woźniacka (Dania, 16) – Shahar Peer (Izrael) 6:3, 2:0 *do dokończenia
Wiktoria Azarenka (Białoruś, 8) – Mirjana Lučić-Baroni (Chorwacja) 6:3, 7:5
Bojana Jovanovski (Serbia) – Johanna Larsson (Szwecja) 7:6(2), 6:0
Tereza Smitková (Czechy, Q) – Su-Wei Hsieh (Tajwan) 6:3, 6:3
Coco Vandeweghe (USA) – Garbiñe Muguruza (Hiszpania, 27) 6:3, 3:6, 7:5
Lucie Šafářová (Czechy, 23) – Julia Görges (Niemcy) 7:6(3), 7:6(3)
Polona Hercog (Słowenia) – Paula Ormaechea (Argentyna) 6:4, 6:4
Alison van Uytvanck (Belgia) – Monica Niculescu (Rumunia) 7:5, 6:3
Dominika Cibulková (Słowacja, 10) – Aleksandra Woźniak (Kanada, Q) 6:1, 6:2
Misaki Doi (Japonia) – Elina Switolina (Ukraina) 6:4, 6:1
Jekaterina Makarowa (Rosja, 22) – Kimiko Date-Krumm (Japonia) 3:6, 6:4, 7:5
Jarmila Gajdošová (Australia, WC) – Stefanie Vögele (Szwajcaria) 6:3, 7:6(6)
Casey Dellacqua (Australia) – Anett Kontaveit (Estonia, Q) 3:6, 7:6(4), 6:3
Petra Kvitová (Czechy, 6) – Andrea Hlaváčková (Czechy) 6:3, 6:0
Mona Barthel (Niemcy) – Romina Oprandi (Szwajcaria) 7:5, 6:0
Kurumi Nara (Japonia) – Anna-Lena Friedsam (Niemcy) 6:4, 6:4
Venus Williams (USA, 30) – María-Teresa Torró (Hiszpania) 6:4, 4:6, 6:2
Maria Kirilenko (Rosja) – Sloane Stephens (USA, 18) 6:2, 7:6(6)
Shuai Peng (Chiny) – Johanna Konta (Wielka Brytania) 6:4, 3:6, 6:4
Lauren Davis (USA) – Alisa Klejbanowa (Rosja) 6:1, 6:2
Flavia Pennetta (Włochy, 12) – Jana Čepelová (Słowacja) 6:2, 6:3
Naomi Broady (Wielka Brytania, WC) – Tímea Babos (Węgry) 2:6, 7:6(7), 6:0
Ana Konjuh (Chorwacja, Q) – Marina Eraković (Nowa Zelandia) 6:3, 4:6, 6:0
Yanina Wickmayer (Belgia) – Samantha Stosur (Australia, 17) 6:3, 6:4
Jelena Wiesnina (Rosja, 32) – Patricia Mayr-Achleitner (Austria) 6:0, 6:4
Barbora Záhlavová-Strýcová (Czechy) – Ałla Kudriawcewa (Rosja, Q) 6:2, 6:2
Yvonne Meusburger (Austria) – Vania King (USA) 7:5, 6:3
Na Li (Chiny, 2) – Paula Kania (Polska, Q) 7:5, 6:2
Wyniki 1. rundy panów:
Sam Querrey (USA) – Bradley Klahn (USA) 6:7(5), 6:4, 6:1, 6:5 *do dokończenia
Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 14) – Jürgen Melzer (Austria) 6:1, 3:6, 3:6, 6:2, 5:4 *do dokończenia
Novak Djoković (Serbia, 1) – Andriej Gołubiew (Kazachstan) 6:0, 6:1, 6:4
Radek Štěpánek (Czechy) – Pablo Cuevas (Urugwaj) 6:2, 6:4, 6:4
Gilles Simon (Francja) – Konstantin Krawczuk (Rosja, Q) 6:2, 7:6(4), 7:5
Robin Haase (Holandia) – Vasek Pospisil (Kanada, 31) 7:6(6), 4:6, 7:5, 6:3
Michaił Jużny (Rosja, 17) – James Ward (Wielka Brytania, WC) 6:2, 6:2, 6:1
Jimmy Wang (Tajwan, Q) – Alejandro González (Kolumbia) 6:3, 6:3, 6:2
Ernests Gulbis (Łotwa, 12) – Jürgen Zopp (Estonia) 7:6(7), 7:5, 7:6(10)
Serhij Stachowski (Ukraina) – Carlos Berlocq (Ukraina) 6:3, 6:3, 6:3
Jérémy Chardy (Francja) – Daniel Cox (Wielka Brytania, WC) 6:2, 7:6(3), 6:7(6), 6:3
Marinko Matosević (Australia) – Fernando Verdasco (Hiszpania, 18) 6:4, 4:6, 6:4, 6:2
Marin Čilić (Chorwacja, 26) – Paul-Henri Mathieu (Francja) 6:4, 6:7(2), 6:2, 6:1
Andreas Haider-Maurer (Austria) – Kyle Edmund (Wielka Brytania, WC) 6:3, 7:6(4), 6:2
Bernard Tomic (Australia) – Jewgienij Donskoj (Rosja) 6:4, 6:3, 6:2
Tomáš Berdych (Czechy, 6) – Victor Hănescu (Rumunia) 6:7(5), 6:1, 6:4, 6:3
Andy Murray (Wielka Brytania, 3) – David Goffin (Belgia) 6:1, 6:4, 7:5
Blaž Rola (Słowenia) – Pablo Andújar (Hiszpania) 6:3, 6:1, 6:4
Jan Hernych (Czechy, Q) – Tobias Kamke (Niemcy) 6:3, 6:7(5), 6:3, 5:7, 6:4
Roberto Bautista (Hiszpania, 27) – Steve Johnson (USA) 6:3, 6:7(3), 6:4, 7:5
Kevin Anderson (RPA, 20) – Aljaž Bedene (Słowenia, LL) 6:3, 7:5, 6:2
Édouard Roger-Vasselin (Francja) – Filippo Volandri (Włochy) 7:6(1), 6:2, 6:4
Tim Puetz (Niemcy, Q) – Tejmuraz Gabaszwili (Rosja) 2:6, 6:4, 6:2, 6:2
Fabio Fognini (Włochy, 16) – Aleks Kuzniecow (USA, Q) 2:6, 1:6, 6:4, 6:1, 9:7
Grigor Dimitrow (Bułgaria, 11) – Ryan Harrison (USA, Q) 7:6(1), 6:3, 6:2
Luke Saville (Australia, Q) – Dominic Thiem (Austria) 7:5, 6:4, 3:6, 6:4
Benjamin Becker (Niemcy) – Donald Young (USA) 6:4, 6:3, 6:4
Ołeksandr Dołgopołow (Ukraina, 21) – Samuel Groth (Australia, Q) 7:5, 7:6(2), 7:6(5)
Leonardo Mayer (Argentyna) – Andreas Seppi (Włochy, 25) 6:3, 2:6, 4:6, 7:6(5), 6:4
Marcos Baghdatis (Cypr, WC) – Dustin Brown (Niemcy) 6:4, 7:5, 2:6, 7:6(4)
Andriej Kuzniecow (Rosja) – Daniel Evans (Wielka Brytania, WC) 6:1, 7:5, 3:6, 7:6(5)
David Ferrer (Hiszpania, 7) – Pablo Carreño (Hiszpania) 6:0, 6:7(3), 6:1, 6:1
Źródło: sportowefakty.pl
Fot. Wikimedia