Wczoraj zakończyła się rywalizacja w grupach A i B, z których awans zapewniły sobie reprezentacje Brazylii i Meksyku. Dziś czeka nas ostatnia, trzecia seria gier w grupach C i D. Najciekawszym spotkaniem będzie starcie Włochów z Urugwajem.
Kostaryka – Anglia (Grupa D)
Zabrzmi to absurdalnie, ale faworytem tego spotkania jest Kostaryka. Piłkarze z małego państewka w Ameryce Środkowej zszokowali fanów futbolu, najpierw ogrywając Urugwaj, a później wicemistrzów Europy – Włochów. Co śmieszniejsze, w obu potyczkach byli stroną dominującą. Awans do 1/8 finału zapewnili sobie już w drugiej serii gier, a dziś przeciwko podopiecznym Roya Hodgsona zagrają o umocnienie swojej pozycji w tabeli.
Czytaj także: MŚ: Rozkład jazdy na dziś. Startują grupy C i D
Anglicy… Co do stylu gry Synów Albionu, po raz pierwszy od kilku lat nikt nie miał zastrzeżeń. Wayne Rooney i spółka na murawie wyglądali naprawdę przyzwoicie, ale cóż z tego, skoro po dwóch seriach gier w rubryce „punkty” widnieje okrągłe zero. W meczu z Kostaryką zawodnicy Roya Hodgsona zagrają więc już tylko o honor. Czy uda się go obronić?
Mecz zaplanowany jest na godzinie 18:00 czasu polskiego, na stadionie w Belo Horizonte.
Sędzią zawodów będzie Djamel Haimoud z Algierii.
Przypuszczalne składy:
Kostaryka: Keylor Navas; Júnior Díaz, Michael Umaña, Giancarlo González, Óscar Duarte, Cristian Gamboa; Christian Bolaños, Yeltsin Tejeda, Celso Borges, Bryan Ruiz; Joel Campbell.
Anglia: Ben Foster; Luke Shaw, Gary Cahill, Phil Jones, Chris Smalling; Jack Wilshere, Frank Lampard; Adam Lallana, Ross Barkley, James Milner; Daniel Sturridge.
Włochy – Urugwaj (Grupa D)
Ach, co to będzie za mecz! Jedni i drudzy mają na koncie po trzy punkty, jedni i drudzy zrobią wszystko, aby pokonać przeciwnika. Dla Włochów brak awansu do 1/8 finału będzie oznaczał tragedię. Wszak to oni wymieniani byli jako główny faworyt grupy D. Dziś przeciwko „Urusom” muszą zagrać na maksimum swoich możliwości i w zgoła odmiennym stylu niż z Kostaryką. Kluczem do sukcesu może być dyspozycja Mario Balotellego, który, jeżeli dobrze nastawi celownik, może rozstrzelać bramkarza południowoamerykańskiej drużyny – Fernando Muslerę.
W zasadzie to samo co wyżej, można napisać odnosząc się do Urugwajczyków. Z jedną różnicą, która nazywa się Luis Suarez. Niewiele brakowało, a zawodnik Liverpoolu wcale nie wystąpiłby na brazylijskich boiskach, tymczasem wybiega na murawę w meczu z Anglią… i strzela dwa gole. Coś niesamowitego. Kto wie, czy dziś nie nastąpi powtórka.
Mecz odbędzie się o godzinie 18:00 czasu polskiego, na stadionie w Natal.
Arbitrem spotkania będzie Marco Rodriguez z Meksyku.
Przypuszczalne składy:
Włochy: Gianluigi Buffon; Ignazio Abate, Andrea Barzagli, Giorgio Chiellini, Matteo Darmian; Daniele De Rossi, Andrea Pirlo, Marco Verratti, Claudio Marchisio, Antonio Candreva; Marco Balotelli.
Urugwaj: Fernando Muslera; Alvaro Pereira, Jose Maria Gimenez, Diego Godin, Martin Caceres; Maxi Pereira, Walter Gargano, Cristian Rodriguez, Arevalo Rios; Luis Suárez, Edinson Cavani.
Grecja – Wybrzeże Kości Słoniowej
Dla obu ekip mecz o wszystko. Faworytami wydają się jednak „Słonie”. Grecy na tym mundialu wyglądają bardzo słabo i aby pokazać widowiskowy futbol, musieliby przejść sporą metamorfozę. Zremisowali wprawdzie ostatni mecz z Japonią, ale sam fakt, że był to remis bezbramkowy, jest dosyć znamienny. Oprócz autobusu w bramce, trzeba pokazać coś z przodu. C’mon, to są mistrzostwa świata!
Piłkarze z Afryki to całkowite przeciwieństwo podopiecznych Fernando Santosa. Grają szybko, technicznie, z dużą dozą pewności siebie. Dodatkowo posiadają w swojej kadrze Didiera Drogbę, który jeżeli nawet nie pojawi się na boisku od pierwszej minuty, zadba o odpowiednią motywację swoich kolegów.
Spotkanie zaplanowane jest na 22:00 czasu polskiego, na stadionie w Fortalezie.
Sędzią meczu będzie Carlos Vera z Ekwadoru.
Przypuszczalne składy:
Grecja: Orestis Karnezis; Vasilis Torosidis, Sokratis, Kostas Manolas, Jose Holebas; Dimitris Salpingidis, Panagiotis Kone, Giannis Maniatis, Giorgios Karagounis, Giorgios Samaras; Theofanis Gekas.
Wybrzeże Kości Słoniowej: Boubacar Barry; Serge Aurier, Souleymane Bamba, Kolo Toure, Arthur Boka; Serrey Die, Cheikh Tiote; Salomon Kalou, Yaya Toure, Gervinho; Didier Drogba.
Japonia – Kolumbia (Grupa C)
Japończycy jeszcze się łudzą, jeszcze ostatkiem sił trzymają się na powierzchni, a Kolumbijczycy równie dobrze mogliby zacząć sączyć drinki z kokosowych skorup. Jakże odmienna jest sytuacja tych zespołów. Piłkarze z Ameryki Południowej przez fazę grupową przeszli jak burza i dziś będą chcieli postawić „kropkę nad i”, chociażby dlatego, aby dorównać Holandii, która zwyciężyła wszystkie trzy rozegrane mecze.
„Samuraje” nie mają powodów do radości. Najpierw ulegli WKS, a następnie, po bezbarwnym meczu, zremisowali z równie bezbarwnymi Grekami. Dzisiejsze starcie również nie zapowiada się dla nich pozytywnie. Czy Keisuke Honda wraz ze swoimi kolegami wzniosą się na wyżyny swoich umiejętności i odprawią Kolumbijczyków z kwitkiem?
Mecz odbędzie się o godzinie 22:00 czasu polskiego, na stadionie w Cuiabie.
Spotkanie poprowadzi Pedro Proenca z Portugalii.
Przypuszczalne składy:
Japonia: Eiji Kawashima; Yuto Nagatomo, Masato Morishige, Maya Yoshida, Atsuto Uchida; Makoto Hasebe, Yasuhito Endo; Shinji Kagawa, Keisuke Honda, Shinji Okazaki; Yuya Osako.
Kolumbia: David Ospina; Santiago Arias, Mario Yepes, Cristián Zapata, Juan Zúñiga; Alexander Mejía, Abel Aguilar; Víctor Ibarbo, James Rodríguez, Juan Cuadrado; Jackson Martínez.
Fot. Wikimedia/Илья Хохлов
Aby śledzić informacje sportowe na bieżąco zapraszamy na nasz fanpage: