Jerzy Kanclerz – osoba z najbliższego otoczenia Tomasza Golloba – uważa, że zawodnik sam podejmie decyzję o swoim starcie w finale Drużynowego Pucharu Świata w Bydgoszczy.
W szerokiej kadrze Marka Cieślaka na finał Drużynowego Pucharu Świata w Bydgoszczy znalazło się miejsce dla najlepszego żużlowca w historii Polski. Jednak występ Tomasza Golloba nie jest przesądzony. Powodem jest jego aktualna dyspozycja.
Zdaniem Kanclerza to sam zawodnik podejmie decyzję o ewentualnym starcie w Bydgoszczy.
Czytaj także: DPŚ: Duńczycy ze złotem! Polacy krok od szczęścia!
Tomaszowi należy się turniej pożegnalny w Bydgoszczy, ale czy powinien pojawić się na Drużynowym Pucharze Świata? Dla publiczności i całego regionu byłaby to na pewno dobra wiadomość. Na zawodach tej rangi powinna decydować jednak przede wszystkim aktualna dyspozycja. A to, jaką prezentuje obecnie Tomek, wszyscy wiemy doskonale. Gollob jest wielkim profesjonalistą i uważam, że sam podejmie decyzję o występie w finale. Jestem przekonany, że jeśli w ciągu dwóch-trzech tygodni nie zobaczy w swojej jeździe poprawy, sam zrezygnuje i nie pojawi się na Drużynowym Pucharze Świata
Według byłego menedżera bydgoskiej Polonii pewniakami do startu w finale są Jarosław Hampel, Janusz Kołodziej i Krzysztof Kasprzak. Reszta reprezentantów nie prezentuje wysokiej i równej formy. Na obecną chwilę Kanclerz postawiłby na Patryka Dudka.
Źródło: sportowefakty.pl
Źródło zdjęcia: biblioteka mediów
Aby śledzić informacje sportowe na bieżąco zapraszamy na nasz fanpage: