W Krakowie zostały rozwiązane lokalne struktury Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Rafał Kudas, wiceprzewodniczący małopolskiego SLD tłumaczy decyzję potrzebą „przegrupowania sił” przed wyborami samorządowymi – podaje radiokrakow.pl.
Jak dowiedziało się Radio Kraków, decyzję o rozwiązaniu struktur podjęły władze wojewódzkie SLD. Ostateczny głos należy jednak do zarządu krajowego Sojuszu, który może podtrzymać lub odrzucić uchwałę o likwidacji. Krakowskimi strukturami SLD kierował do tej pory Kazimierz Chrzanowski, były działacz PZPR, a potem poseł na Sejm III,IV i V kadencji.
>>Czytaj także: Borowski o SLD: To mało wiarygodna partia
Czytaj także: Historia Unii Polityki Realnej. Fragmenty książki [Tylko u nas]
Sprawę dla Radia Kraków skomentował Chrzanowski:
Jestem przekonany, że decyzja była podjęta na fałszywych przesłankach. Na radzie, która się odbyła, podjęto decyzję przy wątpliwym kworum. Nie było mnie tam, ale wedle informacji, były tam 23 osoby. W radzie jest 48 osób.
Chrzanowski dodał:
Dowiedziałem się o tym w sobotę wieczorem. Nie wiedziałem co powiedzieć. Rozumiem, że są zastrzeżenia, ale wtedy prosi się na radę przedstawicieli z Krakowa i się ich słucha. Informuję, że z ramienia rady krakowskiej nie było nikogo. To co zostało zrobione, spotkało się z reakcją wielu członków partii. Zostały zgłoszone wnioski o unieważnienie tej uchwały i zawieszenie wnioskodawców. To był sabotaż partyjny.
Wyraził nadzieję na zmianę decyzji przez zarząd krajowy:
Ja mam nadzieję, że zarząd krajowy, który się zbierze, unieważni tę uchwałę. Ma takie prawo. Na odzew członków partii, przybyła komisja w piątek, na czele z Leszkiem Aleksandrzakiem i on zasugerował, że komisja będzie rekomendować unieważnienie tej uchwały. Nawet jak są spory to nie znaczy, że partię trzeba zlikwidować.
Źródło: radiokrakow.pl
Fot.: Commons Wikimedia/Lukas Plewnia