Politycy Prawa i Sprawiedliwości chcą aby Zyta Gilowska, była wicepremier i minister do spraw finansów była ich kandydatem w wyborach prezydenckich – podaje tygodnik „Do Rzeczy”.
W ostatnich dniach mówiło się o tym, że Gilowska może wrócić do polityki. Chodziło jednak o wybory samorządowe, w których była wicepremier miałaby podjąć walkę o prezydenturę w Lublinie. Jak donoszą media, PiS miało nawet zlecić specjalne badania sondażowe aby sprawdzić szanse Gilowskiej w walce z kandydatem PO.
W najnowszym numerze tygodnika „Do Rzeczy”, pojawiła się jednak informacja, że w kręgach Prawa i Sprawiedliwości zrodził się pomysł aby Gilowską wystawić jako kandydata na prezydenta Polski. „Tę szokującą wiadomość – pisze tygodnik „Do Rzeczy” – przekazały nam najważniejsze wiewiórki z Nowogrodzkiej, zastrzegając się, że tak będzie, o ile prezes się nie rozmyśli i nie namaści jakiegoś innego profesora. Jak jednak wiadomo, prezes zawsze może się jeszcze rozmyślić”.
Czytaj także: NASZ WYWIAD #4. Dariusz Szczotkowski: Nie powinienem był tak się odezwać do Korwin-Mikkego. Ludzie weryfikują swoje poglądy
>>Czytaj także: Działacze Palikota uciekają do SLD?
Podobne spekulacje pojawiały się jednak już przy okazji poprzednich wyborów prezydenckich w 2010 r. Wtedy ostatecznie do walki o prezydenturę z Bronisławem Komorowskim stanął sam Jarosław Kaczyński. Komentatorzy podkreślają, że dziś oprócz Kaczyńskiego nie ma w PiS-ie nikogo kto mógłby powalczyć w zbliżających się wyborach, a powrót Gilowskiej mógłby tę sytuację zmienić.
Źródło: natemat.pl
Fot.: Commons Wikimedia/prezydent.pl