Jako pierwsza spośród najsilniejszych lig europejskich swoje rozgrywki zainaugurowała francuska Ligue 1. W miniony weekend nad Sekwaną nie brakowało emocji i niespodziewanych rozstrzygnięć, a faworyci już zdążyli pogubić punkty.
Mecz otwarcia sezonu 2014/15 odbył się w Reims, gdzie piłkarze miejscowego klubu podejmowali wielkiego faworyta rozgrywek, broniących tytułu piłkarzy PSG. Paryżanie, którzy tydzień wcześniej zdobyli już pierwsze w nowym sezonie trofeum- pokonując w starciu o Trofeum Mistrzów (inaczej Superpuchar Francji) drużynę Guingamp, przystąpili do meczu bez kilku graczy, odczuwających jeszcze zmęczenie po Mistrzostwach Świata. Mimo tego, dość szybko wyszli na prowadzenie- w siódmej minucie świetne podanie Javiera Pastore wykorzystał snajper paryżan- Zlatan Ibrahimović. Reprezentant Szwecji niedługo potem mógł strzelić kolejne gole, jednak nie wykorzystał rzutu karnego, a także… nie trafił z gry na pustą bramkę. Niewykorzystane sytuacje szybko się zemściły: dość powiedzieć, że do przerwy prowadzili gracze byłej drużyny Grzegorza Krychowiaka! Do bramki strzeżonej przez Salvatore Sirigu trafiali: Senegalczyk Prince Oniangue oraz Antoine Devaux. Po przerwie do głosu doszli znowu gracze ze stolicy, przez co Ibrahimoviciowi udało się wyrównać. Na więcej jednak nie było ich tego dnia stać i ambitnym gospodarzom udało się urwać punkty wielkiemu faworytowi rozgrywek.
Aż sześć meczów rozegrano z kolei w sobotę. Tylko remis na Korsyce zanotował zespół Olympique Marsylia. Jedyny francuski klub, który triumfował w Lidze Mistrzów, po zakontraktowaniu słynnego trenera Marcelo Bielsy, miał apetyty nawet na walkę o mistrzostwo kraju, jednak już pierwsza kolejka musiała nieco ostudzić zapały marsylczyków. To sobotni rywale OM- gracze Bastii jako pierwsi zdobyli gola, jednak gracze z Lazurowego Wybrzeża odpowiedzieli trzema (w tym dwa gole Andre- Pierre’a Gignaca). Ostatnie słowo, a właściwie dwa słowa, należały jednak do korsykan. Bastia, trenowana od tego lata przez słynnego Claude’ a Makelele, była w stanie strzelić kolejne dwa gole i wyrównać. Podobnie jak w przypadku meczu piątkowego, to gospodarzy bardziej zadowolił podział punktów.
Czytaj także: Ligue 1: PSG i Marsylia gromią!
W innych meczach tego dnia świetnie zaprezentował się beniaminek- zespół Caen, wygrywając aż trzema golami na wyjeździe z Evian. Bohaterem tego pojedynku był doświadczony napastnik gości- Mathieu Duhamel, który dwukrotnie znalazł drogę do siatki piłkarzy z Evian. Wyjazdowe zwycięstwa odniosły też drużyny AS Saint-Etienne, reprezentujące Francje w tym sezonie Ligi Europy (dwa gole Mevluta Erdinga), oraz Girondins Bordeaux. Żyrondyści wygrali na trudnym terenie w Montpellier. Nieskuteczna gra mistrzów Francji sprzed dwóch lat, skłoniła włodarzy HSC do wypożyczenia ze Spartaka Moskwa dawnego gwiazdora dortmundzkiej Borussii- Lucasa Barriosa. Niebawem będziemy się mogli przekonać, czy Paragwajczyk zostanie gwiazdą Ligue 1 i pomoże powrócić swojej nowej drużynie do czołówki ligi. Swoich kibiców zawiedli też gracze Lille. Trzeci zespół ubiegłego sezonu, pozbawiony swojej dawnej gwiazdy- Salomona Kalou, zaledwie zremisował na własnym boisku bezbramkowo z kolejnym beniaminkiem- Metz. Trzeci z nowicjuszy w Ligue 1- zespół RC Lens przegrał w Nantes, po golu Gabończyka Yacine Bammou, który jeszcze rok temu grał w piłkę amatorsko, z kolei… zawodowo trudnił się sprzedażą koszulek w klubowym sklepie PSG. Innym bohaterem soboty był Argentyńczyk Dario Cvitanich. Jego dwa gole bardzo pomogły Nicei w odniesieniu ważnego triumfu nad piłkarzami z Tuluzy. Zaznaczyć należy, iż to właśnie w meczu Nice z Toulouse padło najwięcej bramek w całej kolejce, bo aż pięć, a prowadzenie przechodziło z rąk do rąk.
Ostatnie dwa spotkania inaugurującej kolejki rozegrano w niedzielę. W pierwszym z nich, Olympique Lyon nie miał zbyt dużych problemów z pokonaniem Rennes, po golach autorstwa Steeda Malbranque oraz Alexandre’ a Lacazette’ a. Do sensacji doszło natomiast w ostatnim pojedynku tej serii gier. Wicemistrzowie z poprzedniego sezonu, gracze Monaco ulegli u siebie osłabionej, w porównaniu z ubiegłą kompanią, drużynie Lorient. Mimo straty Jamesa Rodrigueza, wydawało się, że ekipa z Księstwa nie będzie miała problemów z rywalem, jednak goście już w 9. minucie gry objęli prowadzenie. Rzut karny pewnie wykorzystał, faulowany wcześniej, Vincent Aboubakar. Nic nie wskazywało na to, iż piłkarze trenowani przez Leandro Jardima zdołają odwrócić losy spotkania. Atakowali chaotycznie i nieskutecznie, a do tego czerwoną kartkę otrzymał Ricardo Carvalho. W drugiej połowie, po raz pierwszy od lutego, na murawie pojawił się Radamel Falcao i to właśnie kolumbijski gwiazdor wyrównał stan meczu. Na dwanaście minut przed końcem meczu, wykorzystał rzut karny podyktowany po faulu Lamine Kone na Dymitarze Berbatowie. Ostatecznie jednak, to goście odnieśli sensacyjną wygraną! Na trzy minuty przed ostatnim gwizdkiem, w sytuacji sam na sam Danijela Subasicia pokonał Valentin Lavigne i największa niespodzianka pierwszej kolejki stała się faktem!
Jak w pierwszej kolejce poradzili sobie polscy piłkarze? Niestety, byli niemalże niewidoczni… Dominik Furman nawet nie znalazł się na ławce rezerwowych drużyny Tuluzy. Kapitan polskiej młodzieżówki w tej chwili wyraźnie przegrywa rywalizację o miejsce w środku pomocy, chociaż we wcześniejszych wywiadach trener Alain Casanova twierdził, iż od początku sezonu Polak otrzyma więcej szans gry, niż wiosną 2014. Pozostaje mieć nadzieję, że były piłkarz Legii jeszcze zdoła przekonać do swoich umiejętności francuskiego szkoleniowca. Niewiele lepiej wygląda sytuacja Kamila Grosickiego w Rennes. Polak, po niezłej rundzie wiosennej i dobrych występach w sparingach, miał nadzieję na grę w podstawowej jedenastce. Niestety, w starciu z Lyonem pojawił się na murawie jedynie na ostatni kwadrans. Nie zdołał odmienić losów pojedynku ani też niczym się nie wyróżnił. Z punktu widzenia reprezentacji Polski dobrze by było, aby Grosik grał w Ligue 1 więcej, a przede wszystkim skuteczniej…
Wyniki pierwszej kolejki sezonu 2014/15 Ligue 1:
Stade Reims – Paris Saint-Germain 2:2 (2:1)
Oniangué (22), Devaux (34) – Ibrahimović (7, 63)
SC Bastia – Olympique Marsylia 3:3 (1:2)
Maboulu (8, 73), Gadji Tallo (66-k)- Gignac (11, 62-k), Romaric (17-s)
Evian TG – SM Caen 0:3 (0:3)
Kante (12), Duhamel (32, 37)
EA Guingamp – AS Saint-Etienne 0:2 (0:1)
Erding (39-k, 90)
OSC Lille – FC Metz 0:0
Montpellier HSC – Girondins Bordeaux 0:1 (0:1)
Diabate (17)
FC Nantes – RC Lens 1:0 (0:0)
Bammou (65)
OGC Nice – Toulouse FC 3:2 (1:2)
Cvitanich (23, 63), Bosetti (69) – Braithwaite (45), Ben Yedder (45+2)
Olympique Lyon – Stade Rennes 2:0 (0:0)
Malbranque (64), Lacazette (73-k)
AS Monaco – FC Lorient 1:2 (0:1)
Falcao (78-k)- Aboubakar (9-k), Lavigne (87)
Fot. Inconnu/Wikimedia
Aby śledzić informacje sportowe na bieżąco zapraszamy na nasz fanpage: