Karol Darc to warszawski duet wykonujący melodyjną mieszankę rocka i elektroniki. Panowie na swoim debiucie, zatytułowanym po prostu Karol Darc postawili na przebojowość i zafundowali nam ponad 30 minut muzyki, obok której ciężko przejść obojętnie.
Mózgiem całego projektu jest Karol Darc – twórca kompozycji i tekstów, wokalista, gitarzysta i osoba odpowiedzialna za instrumenty elektroniczne. Wspomaga go perkusista – Radek „Berger” Bielak. Tak jak wspominałem, muzycznie Karol Darc jest mariażem elektroniki i gitarowego rocka z elementami nowej fali. Wspólnym mianownikiem wszystkich kompozycji jest zdecydowanie słowo „melodia”. Karolowi Darcowi z pewnością nie można odmówić talentu do tworzenia chwytliwych piosenek.
Czytaj także: Więcej ziemi niż nieba - Yes - \"Heaven & Earth\" [recenzja]
I tak – rozpoczynający płytę The Hero jest idealnym potwierdzeniem moich słów. Już od pierwszych nut utwór ma w sobie niesamowitą nośność. Noga przy nim chodzi sama z siebie, a refren na długo nie chce wyjść z głowy. Muzycznie kawałek jest mocny, rockowy, dynamiczny. Przeciwwagą jest za to kolejny Rebel. Mroczny, taneczny, gęsty, bardzo elektroniczny i znowu – z nieprzyzwoicie chwytliwym refrenem.
Prohibited przypomina mi dokonania The Sisters of Mercy. Motoryka i klimat tej piosenki są niczym nagrania anglików z czasów Floodland. Kolejne Lasers mogą wzbudzić podobne skojarzenia, jednak w tym kawałku jest też sporo gitarowego czadu.
Balladowy, sielski My Heart Is In Your Hands wprowadza chwilę ukojenia przed mrocznym, industrialnym Night Lover. Elektroniczne klimaty kontynuuje Love Is Dead. Disco Lights kończący płytę przypomina mi mistrzów dance punka z LCD Soundsystem. W dużej mierze jest to kawałek instrumentalny, pokazujący świetny warsztat kompozytorski Karola Darca.
Warto wspomnieć parę słów o tekstach piosenek, bo są one po prostu bardzo ciekawe. Karol Darc ma zadatki na niezłego tekściarza. Operuje prostymi środkami, ale trafiającymi prosto w serce, jak we wspomnianym The Hero, gdzie wokalista w refrenie wyśpiewuje You’re a Hero!/ The hero of your life! Tekst, jak można się domyślić, uzmysławia prosty fakt – każdy nas jest odpowiedzialny tylko za swoje życie i jest przez to jego bohaterem. Night Lover traktuje o perfekcyjnym kochanku; Prohibited udowadnia, że błądzić jest rzeczą ludzką; Love Is Dead pokazuje, że ludzie coraz częściej łączą się ze sobą z powodów czysto pragmatycznych – nie ma w tym prawdziwego uczucia; na szczęście My Heart Is In Your Hands jest o tej jasnej stronie miłości. Niby banały, na pierwszy rzut oka, ale mądrze przekazane słuchaczowi.
Udany debiut. Niektórzy recenzenci pisząc o tej płycie, stwierdzali, że to jedna z ciekawszych nowości wydawniczych, jakie pojawiły się w tym roku. Trudno się z nimi nie zgodzić, bo pierwszy album Karol Darc to kawał dobrej muzyki, przebojowej i ciekawej, będącej udaną syntezą rocka i elektroniki. Na pewno warto posłuchać.
Foto: cantaramusic.pl