Libero reprezentacji Polski – Krzysztof Ignaczak udzielił wywiadu dla Sport.pl w którym stwierdził, że po zakończeniu Mistrzostw Świata w Polsce kończy on karierę reprezentacyjną.
Na początku Igła musiał zmierzyć się z pytaniami związanymi z jego przebywaniem na trybunach podczas spotkań Polaków. Siatkarz udzielając odpowiedzi wskazywał, że ma nadzieję na chociaż kilka minut gry, jednak ważne dla niego jest to, że jest on częścią drużyny, która powoli zmierza w stronę medalu MŚ. Na pytanie o rywalizację z Pawłem Zatorskim zawodnik Asseco Resovii Rzeszów stwierdził, że zarówno on ja i jego vis a vis starają się być jak najlepiej przygotowanym i tylko od trenera (Stephana Antigi przy. red.) zależy, kto będzie miał miejsce w meczowej „dwunastce”.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Później pytania przeszły już na stronę czysto sportową. Ignaczak uważa, że Polacy są na bardzo dobrej drodze, tymbardziej, ze w grupie D, z którą będziemy się łączyć, ekipy tracą punkty. Libero odniósł się również do słów prezesa PZPS Mirosława Przedpełskiego, który widzi dla biało-czerwonych świetlaną przyszłość, a jeśli stracą oni jakiegokolwiek seta, to będzie to tylko ich wina. 36-latek chłodno przyjmuje takie słowa, gdyż według niego prezes lubi wyolbrzymiać.
Na sam koniec Igła przyznał, że chciałby odejść z kadry z medalem MŚ. Zdziwiony dziennikarz od razu poruszył tą kwestie. Dzięki temu dowiedzieliśmy się, że siatkarz nie ma już sił, by kontynuować karierę reprezentacyjną. W zamian za to szuka on nowych rozwiązań. Przykładem takowego może być redagowanie artykułów do „Przeglądu Sportowego”.
Źródło: sport.pl
Fot.: wikimedia/Nula