Na Węgrzech od ponad roku papierosy dostępne są jedynie w państwowych sklepach sieci Nemzeti Dohánybolt. Według najnowszych doniesień już wkrótce sytuacja może wyglądać podobnie w przypadku sprzedaży alkoholu.
Dla osób odwiedzających Węgry pewnym zaskoczeniem może być fakt, iż nie znajdą papierosów ani w supermarketach, ani na stacjach benzynowych. Wyrobów tytoniowych należy szukać w specjalnych państwowych sklepach oznaczonych literą „T”. Tam, gdzie odgórnie zatwierdzonych punktów sprzedaży brakuje lukę szybko zapełnia czarny rynek.
Czytaj także: Polska blisko grona społeczeństw „bardzo starych”
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez portal „Portfolio.hu” węgierski rząd zamierza zastosować podobne restrykcje w przypadku alkoholu. Nieoficjalne wiadomości dotyczące zamiarów węgierskich władz zdobyła gazeta „Napi Gazdasag”. Z informacji wynika, że projekt ustawy został już przygotowany, rząd natomiast rozpoczął już konsultacje z biznesem. Podobnie jak w przypadku tytoniu, alkohol miałby być sprzedawany wyłącznie w określonych punktach sprzedaży.
Po ewentualnym wejściu ustawy w życie Węgry nie byłyby odosobnionym przypadkiem. Podobne zasady funkcjonują w Finlandii, Szwecji, a także niektórych amerykańskich stanach i prowincjach kanadyjskich.
Pod względem ilości spożywanego alkoholu Węgrzy plasują się bardzo wysoko. Średnie roczne spożycie na jednego mieszkańca tego kraju wynosi 13,3 litra czystego alkoholu. To ósmy najwyższy wynik na świecie.
Źródło: Bankier.pl
Fot: Commons Wikimedia