Wojska tureckie znajdują się zaledwie kilkaset metrów od granicy z Syrią. 35 czołgów stacjonuje w regionie syryjskie miasta Ajn al.-Arab. Do rozpoczęcia operacji militarnej dowództwo armii potrzebuje zgody parlamentu.
Działania Turcji są reakcją na poczynienia Państwa Islamskiego na terenie Iraku i Syrii. Oprócz czołgów w gotowości czeka 10 tysięcy żołnierzy, a ponad 500 jest w rezerwie. Takie informacje podał dziennik „Sabah”.
Głosowanie na którym może zapaść decyzja o interwencji w Syrii ma odbyć się w czwartek.
Czytaj także: Atak Turcji na Kurdów. Rosja i USA zablokowały rezolucję ONZ!
Prezydent Erdogan chce utworzenia strefy buforowej , które sięgała by nawet 20-30 kilometrów w głąb terytorium państwa syryjskiego. Strefa ma objąć wspomniane wcześnie miasto Ajn al.-Arab, które obecnie broni się przed atakami islamistów. Tereny te zamieszkują głównie Kurdowie masowo uciekający do Turcji przed prześladowaniami. Strefa ta podlegałaby kontroli nie tylko armii tureckiej ale także sił międzynarodowych.
Źródło: kresy.pl
Fot: Wikimedia Commons