Trzeciego meczu w tegorocznej Lidze Mistrzów Juventus Turyn nie może uznać za dobry rezultat. Podopieczni Massimo Allegriego przegrali z Olympiakosem Pireus 0:1. – Byliśmy lepsi w drugiej połowie, ale ich bramkarz grał świetne zawody – mówi Paul Pogba.
Francuz jest sfrustrowany grą Starej Damy. Goście przegrywali od 36. minuty, kiedy Buffona pokonał Pajtim Kasami. Juventus oddał niemal dwa razy więcej strzałów niż ich rywale, a w ataku dwoił się i troił Alvaro Morata. To jednak nic nie dało. Wynik nie uległ zmianie. – Nie możesz wygrać bez strzelania bramek – powiedział Pogba Sky Sport.
Wygrana Greków to duża zasługa ich bramkarza. Roberto miał w środę swój dzień i to on był jednym z bohaterów wczorajszego wieczora. – Byliśmy lepsi w drugiej połowie, ale ich bramkarz grał świetne zawody – ocenił mecz młody Francuz.
Czytaj także: Liga Mistrzów: FC Barcelona i Juventus Turyn bez kłopotów w 1/4 finału
Czytaj także: LM: Real Madryt pewnie pokonał FC Liverpool
Również Carlos Tevez docenia klasę bramkarza rywali. – Roberto zaliczył niesamowity występ, a Olympiakos może mu podziękować za zwycięstwo – mówi o Hiszpanie napastnik mistrza Włoch.
30-latek uważa, że klub z Turynu musi wrócić do gry i poszukać tego wewnątrz siebie. – Musimy pamiętać, że jesteśmy Juvetusem. Historia klubu zawsze była trochę podobna do obecnych czasów. Dobra gra w Serie A i walka w Europie. Jeśli chcemy być wielkim klubem, musimy coś zmienić i wierzę, że możemy to zrobić. Z pewnością nie mamy nic do stracenia.
Juventus obecnie zajmuje 3. miejsce w swojej grupie. Wciąż jednak ma realne szanse na awans. – Każdy zespół w Lidze Mistrzów jest silny. Musimy udoskonalić naszą grę – twierdzi Carlos Tevez. – To nie to samo miejsce do gry, co Serie A – mówi o Champions League Argentyńczyk. – Nie wydaje mi się, że mamy problemy psychologiczne z wygrywaniem w Europie. Myślę, iż po prostu brakuje spokoju pod bramką rywala.